Michalina cierpi na rzadką chorobę. Rodzina prosi o wsparcie
Michalina miała tylko sześć lat, kiedy po raz pierwszy pojawił się atak padaczki. Dla jej rodziców był to szok, ale i nadzieja – że to tylko chwilowy epizod, że leczenie pomoże, a ich córeczka znów będzie mogła cieszyć się dzieciństwem. Niestety, diagnoza, którą usłyszeli kilka miesięcy później, odebrała im złudzenia – zespół Rasmussena.
To niezwykle rzadka, postępująca choroba neurologiczna, która dotyka zaledwie około 200 dzieci na całym świecie. Każdego dnia odbiera Misi coś więcej – sprawność, mowę, pamięć… beztroskę. Każdego dnia choroba zabiera kawałek jej dzieciństwa.
Dziś Michalina jest pod opieką lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka, ale dostępne w Polsce metody leczenia nie dają nadziei na powrót do zdrowia bez ogromnych kosztów dla jej przyszłości. Proponowana operacja może zatrzymać chorobę, ale sprawi, że Michalina na zawsze pozostanie niepełnosprawna.
Rodzice dziewczynki nie poddają się. W szpitalu Sant Joan de Déu w Barcelonie specjaliści prowadzą innowacyjne terapie – mniej inwazyjne i dające realną szansę na zachowanie przynajmniej części sprawności. Ta opcja to nadzieja, ale i wyzwanie – finansowe.
Cena tej szansy to 1 mln zł
Kwota ta obejmuje kompleksową diagnostykę, specjalistyczne leczenie, opiekę neurologiczną, transport medyczny i samą operację. To ogromne pieniądze, których rodzina Michaliny nie jest w stanie zdobyć sama. Jeśli chcesz wesprzeć rodzinę, tutaj znajdziesz zbiórkę.