Miękkie lądowanie po majówce. Wiemy, jak to zrobić
Majówkowa laba dobiega końca. Myśl o powrocie do rzeczywistości przytłacza i sprawia niemal fizyczny ból. Co zrobić, by bez niego dojść do siebie po długim weekendzie? Zebraliśmy najlepsze pomysły naszych użytkowników oraz redaktorów i przedstawiamy najskuteczniejsze z nich.
Nie przeglądaj Instagrama
Ty już wróciłaś, twoi znajomi jeszcze korzystają z wolnego i chętnie dzielą się zdjęciami, którymi sama byś się podzieliła. Sytuacja może zdenerwować, bo to zwyczajnie nie fair. Dlatego, żeby nie stracić resztek entuzjazmu, spróbuj się odłączyć. Instagram za chwilę będzie wolny od majówkowych wspomnień.
Zaplanuj kolejny wyjazd
Nic nie daje takiego energetycznego kopa jak myśl o wolnym. Zanim całkowicie załamie cię wizja siedzenia przy biurku, namów partnera albo przyjaciółkę do wypadu w bliższej przyszłości. Może odbyć się za kilka dni lub kilka tygodni. Może trwać weekend albo dłużej. Samo sprawdzenie połączeń, cen, oglądanie miejsc, gdzie chce się wkrótce trafić, podniesie na duchu. Najbliższa okazja przytrafia się już na koniec tego miesiąca! 31 maja (czwartek) to Boże Ciało.
Bądź dla siebie dobra
Wyłącz wewnętrznego krytyka i rób to, co sprawia ci przyjemność. Ostatnie chwile wolnego poświęć tylko sobie, bez żadnych wyrzutów sumienia. Jeśli masz ochotę, idź na spacer, dokończ czytać książkę, na którą ciągle nie masz czasu i zaproś sama siebie na pyszny obiad. Na co dzień nie mamy ze sobą pełnego kontaktu, nie wsłuchujemy się we własne potrzeby. Jeśli koniecznie musisz, rozlicz siebie dopiero jutro.
Jedz, co chcesz
To jest ten moment, by sobie pofolgować i przyznać sobie nagrodę. Ulubiona pizza, lody, słodki napój - to cię nie zabije, a może skutecznie poprawić ci samopoczucie. Zapomnij o kaloriach, tłuszczu i cukrze, chociaż na kilka godzin. Po jednym dniu dyspensy nie staniesz się nagle otyła. Od jutra możesz pić tylko wodę i być wyłącznie fit. Dziś zrób sobie od tego wolne, jeśli właśnie na to masz ochotę.
Zaplanuj dzień pracy
Odliczając godziny do powrotu, zamiast się martwić, wyobraź sobie ten pierwszy dzień w pracy. Ustal zasady, których postarasz się trzymać - na przykład: przychodząc rano, zdecyduj, co jest dla ciebie priorytetem. Obiecaj sobie też, że wyjdziesz o konkretnej godzinie i dopilnuj tego. Trzymanie się planu daje poczucie kontroli sytuacji, co z kolei nie zostawia miejsca na niespodziewany stres.
Zrób to w drużynie
Nasze stresy pourlopowe czy niedzielne, wywołane powrotem do obowiązków służbowych, są zazwyczaj antycypowane i nie do końca zasadne. Zauważ, że dopóki nie zaczniesz pracy, problemy cię nie dotykają. Jednak ciężko już dzień wcześniej wyczyścić głowę z defetystycznych myśli, dlatego spróbuj to zrobić gromadnie. Spotkanie z przyjaciółmi odsunie ponure przewidywania i skutecznie je stłumi. Poza tym spotkania z bliskimi działają terapeutycznie. Do tego człowiek jest tak skonstruowany, że łatwiej mu znieść ciężką sytuację, gdy jest świadomy, że "cierpi" ktoś więcej niż on sam.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl