Blisko ludziMieli wydawać 50 złotych dziennie. Partnerowi Ani to nie wystarcza

Mieli wydawać 50 złotych dziennie. Partnerowi Ani to nie wystarcza

Ania i Maciek mają wspólny budżet domowy. Choć to rozwiązanie wydawałoby się idealne, Ani nie podoba się to, że jej partner wydaje zbyt wiele.

Mieli wydawać 50 złotych dziennie. Partnerowi Ani to nie wystarcza
Źródło zdjęć: © iStock.com

"Razem opłacamy rachunki, jedzenie, samochód itd. Z reszty wydzielamy sobie kieszonkowe, a to, co zostanie, odkładamy na przyszłe wydatki" – wyjaśniła na forum WP Kafeteria Ania.

Partnerowi nie starcza na jedzenie

Kieszonkowe, które wydzielają sobie partnerzy, to 50 zł dziennie. Ania wydaje z tego ok. 15 zł na jedzenie w pracy, a resztę zachowuje na kosmetyki czy ubrania. Zbiera pieniądze na osobnym koncie na własne wydatki. "Naprawdę mi to spokojnie wystarcza" – podkreśla.

Niestety jej partner nie może pochwalić się przedsiębiorczością. Maciek wydaje wszystko od razu i nadwyręża ich wspólny budżet. "Strasznie mnie to denerwuje, bo on wydaje na głupoty typu papierosy, jakieś słodycze, napoje. Czasem kupi mi jakąś niepotrzebną głupotę. Wydaje te pieniądze jak dziecko" – irytuje się dziewczyna.

Ania rozmawiała z Maćkiem na ten temat wiele razy, jednak bezskutecznie. Poprosiła forumowiczów o zdradzenie sposobu, który mógłby przekonać partnera do oszczędności. Niektórzy zdziwili się, że 50 zł dziennie nie wystarcza mężczyźnie. "Ludzie jak można tak żyć, żeby wszystko przepalić i przejeść?" – zapytał jeden z nich.

Inni polecili jej, żeby wspólnie ustalili konkretny cel oszczędzania. Mógłby on zmotywować partnera do odkładania pieniędzy. Większość użytkowników zaatakowała jednak autorkę wpisu. Uznali, że wydzielanie "kieszonkowego" jest niepoważne w tym wieku i że nie powinna kontrolować wydatków mężczyzny, skoro sam pracuje i zarabia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (33)