"Pierwsze rozstępy pojawiły się u mnie w wieku 11-12 lat" - pisze Purcell na swoim koncie na Instagramie. "Byłam zdziwiona, bo nie mogłam sobie przypomnieć, by mnie kot podrapał. Byłam z nich dumna i uważałam, że są bardzo oryginalne. Dopiero w szkole średniej zrozumiałam, że to raczej powód do wstydu. Że nikt ich nie pokazuje, że w gazetach nie można ich zauważyć na żadnym zdjęciu".
Rozanna dopiero dwa lata temu znalazła w sobie siłę, żeby przejść po plaży w bikini z podniesioną głową, nie przejmując się tym, jak wygląda jej ciało. I od tamtej pory z dumą pokazuje swoje rozstępy, robiąc zdjęcia, które mało która modelka ma odwagę opublikować.
"Rozstępy są normalne, wszyscy je mamy, duże lub małe. Są częścią mnie i znajdują się w różnych miejscach" - pisze modelka w swoim koncie w mediach społecznościowych. Dodaje także, że nie chce jej się z nimi walczyć - "Nie mam czasu ani ochoty, by masować swoją pupę jakimś olejkiem przez 30 minut przed snem. Pewnie poślizgnęłabym się na podłodze”. Pod jej postami kobiety dziękują jej za odwagę i chwalą za zachęcanie innych osób do akceptacji swojego ciała.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl
