Jednym z prezentów, którym obdarowują się licealiści z okazji urodzin, bywa wyprawa do sex shopu albo paczka "świerszczyków". To symbole dorosłości, kojarzonej z pozbawioną barier seksualnością. Tymczasem seksuolodzy i psycholodzy zdecydowanie krytycznie oceniają wpływ pornografii na młodzież. Dziewczyny i chłopcy nie powinni jej oglądać, przede wszystkim dlatego, że mają za mało doświadczenia w życiu seksualnym. Łatwy dostęp do treści pornograficznych sprawia, że stają się one normą dla młodzieży, a nawet dzieci. Internet sprawił, że jeśli rodzice nie zadbają o odpowiednie blokady uniemożliwiające wejście na strony z pornografią, są one na wyciągnięcie ręki i na kliknięcie myszy.
Jednym z prezentów, którym obdarowują się licealiści z okazji urodzin, bywa wyprawa do sex shopu albo paczka "świerszczyków". To symbole dorosłości, kojarzonej z pozbawioną barier seksualnością. Tymczasem seksuolodzy i psycholodzy zdecydowanie krytycznie oceniają wpływ pornografii na młodzież. Dziewczyny i chłopcy nie powinni jej oglądać, przede wszystkim dlatego, że mają za mało doświadczenia w życiu seksualnym. Łatwy dostęp do treści pornograficznych sprawia, że stają się one normą dla młodzieży, a nawet dzieci. Internet sprawił, że jeśli rodzice nie zadbają o odpowiednie blokady uniemożliwiające wejście na strony z pornografią, są one na wyciągnięcie ręki i na kliknięcie myszy.
Sesja na portalu
Brytyjczycy alarmują, że popularne wśród młodzieży stają się rozbierane sesje, a nawet amatorskie filmy porno kręcone telefonem komórkowym i rozsyłane do znajomych. U nas też nie dzieje się lepiej, wystarczy spojrzeć na niektóre zdjęcia zamieszczane przez nastolatki na popularnych portalach społecznościowych. Fascynację bohaterkami erotycznych pisemek widać tu gołym okiem. Może ona mieć wpływ na nasze życie, również intymne. Zwłaszcza, że młodemu człowiekowi czasem trudno dostrzec, gdzie kończy się świat obrazków, a zaczyna rzeczywistość, bark granicy między nimi może być groźny.
Idol z pisemka
Zaburzeniu ulegają pojęcia dotyczące wyglądu. Wiele młodocianych pacjentek seksuologów przeżywa kryzys, czują się np. gorsze, mniej wartościowe od atrakcyjnych seksualnie bohaterek sesji zdjęciowych. Odczuwają silną potrzebę widzenia siebie w kontekście tych postaci. Takie jak one chcą być nie tylko w snach, w marzeniach. To może mieć negatywne konsekwencje.
Wypaczony świat pornografii
Seksualność często sięga do fantazji, niektóre książki, filmy pozwalają otworzyć się na siebie, na swoje wnętrze i potrzeby, również te najbardziej intymne. Dzieje się tak zwłaszcza u tych kobiet, które z różnych powodów tłumią swoją seksualność, odmawiają jej sobie. Postać fikcyjna wychodzi naprzeciw ich pragnieniom, pomaga je sobie uświadomić. W posiadaniu takiego idola nie ma nic złego, o ile nie pochodzi ona z wypaczonego świata pornografii.
Seks instrumentalnie
Pornografia kłamie, pokazuje życie seksualne człowieka nie takim, jakim jest naprawdę. Często odwołuje się do przemocy i zachowań dewiacyjnych. Młody człowiek, który nie ma elementarnej wiedzy na temat życia seksualnego, a własne doświadczenia dosyć skromne, po obejrzeniu materiałów pornograficznych może uwierzyć, że życie seksualne jest takie, jak tam przedstawiane. A świat w „świerszczykach” budowany jest na zasadzie - ludzie przyrośnięci do narządów.
"Sama tego chciała"
Epatuje pewnymi ekstremami życia seksualnego. Chętnie łączy agresję z seksem, co jest niebezpieczne, bo wytwarza pewne mity, np. że kobiety lubią przemoc fizyczną. Stąd biorą się groźne stereotypy, skutkujące np. tym, że w sądzie gwałciciel twierdzi, że zgwałcona "sama tego chciała". Pornografia odrywa aktywność seksualną nie tylko od miłości, ale w ogóle od innych relacji międzyludzkich.
Seksualizacja
To wszystko może, choć oczywiście nie musi, wywołać u niedojrzałej osoby fałszywy obraz życia seksualnego i utrudnić ułożenie własnego. Według raportu Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego seksualizacja wizerunku dziewcząt i młodych kobiet w reklamie, produktach i mediach szkodzi samoocenie dziewcząt i ich zdrowiu - zarówno psychicznemu, jak i fizycznemu.
Ma się sprzedać
Trudność w walce z pornografią i jej treściami polega na tym, że trudno o niej mówić precyzyjnie, bo nie ma ścisłej definicji. Dyskusja toczy się od wieków, czasem ociera o śmieszność. Np. w USA była kiedyś propozycja, żeby za wizerunki pornograficzne uważać te, które wywołują erekcję u siedmiu z dziesięciu sędziów kompetentnych. Generalnie pornografia pokazuje to, co się sprzeda. Na pewno jednak nie będzie to wysublimowany stosunek dwojga ludzi oparty na ars amandi. Pornografia to pokazywanie dla pokazywania i dla sprzedawania.
Ciekawość czy problem
W "świerszczykach" nie ma nic więcej, nic co mogłoby poruszyć i pozwoliłoby zrozumieć, po co jest seks. Tymczasem nawet drastyczne sceny erotyczne są do oglądania lub "poczytania", pod jednym wszakże warunkiem, że pełnią jakąś funkcję. Zdarza się też, że młodzież szuka w pismach pornograficznych odpowiedzi na dręczące pytania dotyczące seksualności. Tylko, że tam ich nie znajdzie. Lepiej byłoby, gdyby młody człowiek poszedł do specjalisty. Seksuolodzy mają również młodą klientelę, która przeważnie doświadcza niepowodzeń w próbach współżycia. Czerpanie wzorów ze „świerszczyków” na pewno nie pomoże, a wręcz pogłębi frustracje.
Młodzież w sex shopie
Dlatego jeśli rodzice zauważą, że ich dziecko miało kontakt z czasopismami pornograficznymi, nie powinni się awanturować i wyrzucać pism przez okno, a raczej zapytać, dlaczego znalazło się w rękach dziecka. Młodzież przekraczająca próg sex shopu czy sięgająca po pornografię, zwykle kieruje się zrozumiałą w tym wieku ciekawością Każdego z nas, a już szczególnie młodych ludzi, pociąga to co nowe, egzotyczne, nietypowe.
Nie lekceważ pornografii
Pornografii nie wolno ani przeceniać, ani lekceważyć. Najlepiej starać się zachować dystans. Obrońcy pornografii zakrzykną bowiem, że kiedy w krajach skandynawskich zniesiono zakaz pornografii, nie zaobserwowano narastania żadnych destrukcyjnych zjawisk, wręcz przeciwnie, nastąpiło raczej pewne znudzenie takimi treściami. Dlatego lepiej nie wysuwać argumentów o upadku społeczeństwa na skutek treści pornograficznych. Wystarczy umiar, świadomość zagrożeń i ochrona przed treściami tych, którym może zaszkodzić.
Tekst: Joanna Żelazowska