Jasny błękit to kolor, który jest pewnikiem wśród barw modnych na lato. W tym sezonie był on motywem przewodnim kolekcji Emporio Armani. Dorota Soszyńska potrafi wśród obowiązujących trendów wybrać te, które świetnie do niej pasują. Za tą stylizację zdecydowanie należy jej się pochwała.
Jasny błękit to kolor, który jest pewnikiem wśród barw modnych na lato. W tym sezonie był on motywem przewodnim kolekcji Emporio Armani. Dorota Soszyńska potrafi wśród obowiązujących trendów wybrać te, które świetnie do niej pasują. Za tą stylizację zdecydowanie należy jej się pochwała.
Odpowiedni dobór koloru do odcienia skóry, włosów, czy wyrazistości oczu jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na nasz wygląd. Dorota Soszyńska zazwyczaj wybiera dość chłodne, jasne barwy. W nich właśnie wygląda najpiękniej – niezwykle szlachetnie i szykownie. Temu strojowi niecodziennego charakteru nadaje błysk tkanin. Błękitne spodnie, dzięki satynowemu materiałowi i zaprasowaniu w kant nie wyglądają jak piżama. Ważne są też dodatki. Mieniące się kolczyki i metaliczne szpilki od Diora sprawiają, że całość nabiera eleganckiego, glamourowego charakteru. Przy takiej ilości błysku, świetnym wyborem okazuje się matowa bluzka o subtelnym kroju. Dzięki dekoltowi pod szyję i krótkiemu rękawkowi stylizacja nabiera subtelności.
Tekst: Natalia Kosznik i Joanna Kamińska
(nkjk/sr), kobieta.wp.pl
Magda Modra
Korzystny dla sylwetki krój to już połowa stylizacyjnego sukcesu. Ukrywanie atutów figury to wręcz zbrodnia przeciwko dobremu wyglądowi. Taki modowy grzeszek popełniła ostatnio Magda Modra. Jej strój z pokazu zimowej kolekcji marki Deni Cler zdecydowanie nie należał do „trafionych”.
Magda Modra na tę okazję wybrała białą, rozszerzaną spódnicę marki Lili d`Ohro. Tę samą miała na sobie niedawno Joanna Jabłczyńska. Porównując te dwie stylizacje widać nie tylko siłę odpowiedniego zestawienia części garderoby, ale też doboru dodatków. Joanna do białej spódnicy włożyła czarny, obcisły gorset, a Magda nietoperzową bluzkę w odcieniu morskiej zieleni. Ta druga, niestety poległa. Góra stylizacji nie tylko nie pasuje krojem do kształtu spódnicy, ale też zaburza proporcje sylwetki celebrytki. Poszerza optycznie jej wyjątkowo proste ramiona i obfity biust. Co więcej, w takim towarzystwie, rozszerzana spódnica nabiera nieco babcinego charakteru. Na „nie” są też dodatki – kobaltowa kopertówka i „paniusiowate” czółenka. Nie pasują tu ani kolorem, ani stylem.
Malwina Wędzikowska
Minimalizm jest w cenie. Zwłaszcza, jeśli skupia się na szlachetności formy i materiału. Stylistka, Malwina Wędzikowska, dobrze o tym wie. Dlatego na pokaz kolekcji jesień-zima 2013/14 marki Deni Cler wybrała spódnicę o zachwycającym kroju i nietuzinkowe dodatki.
Kolorystyka wydaje się być nudna. Czerń i grafit to dość smutne połączenie jak na letnie miesiące. Ale to świadoma gra. Skromne, zachowawcze kolory dają się wybić wspaniałej formie. Głównym elementem tego stroju jest namarszczana spódnica projektu Ricka Owensa. Jej krój przepięknie rzeźbi sylwetkę, nadając jej kształt starożytnej, posągowej piękności. Dół unowocześniony został za sprawą czarnej bokserki. Wspaniałym dodatkiem jest tu złoty, futurystyczny kolczyk noszony na jednym uchu. Z kolei w duchu minimalizmu całkowicie utrzymana jest czarna, prosta kopertówka z domu mody Celine.
Doskonale dobrana jest też fryzura. Gładki, asymetryczny koczek świetnie wpisuje się w stylistykę całości stroju. Jest nowocześnie i pomysłowo! Fashion przez wielkie „F”.
Joanna Trzepiecińska
Joanna Trzepiecińska nie zmienia się od wielu lat. I choć jej figura i uroda, są jakby poza upływem czasu, to nie można już powiedzieć tego o jej stylizacjach. Aktorka umiejętnie postarza się strojem i nie wykorzystuje warunków, jakie dała jej natura… Podobnie było podczas Dorocznej Gali Nagród Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Czerń od stóp do głów, mało gustowne falbanki i drobne groszki na półprzezroczystym materiale. Jakby tego było mało, aktorka dobrała też najgorsze z możliwych dodatków – czarną torebkę na krótkim pasku noszoną na ramię i czółenka z okrągłym noskiem i odkrytą piętą. Wszystko razem tworzy styl dobry dla starszych pań. Choć w dzisiejszych czasach i one mają w sobie o wiele więcej polotu.
Kompletną klapą jest też fryzura pani Joanny. Loki to jej znak rozpoznawczy. I rzeczywiście, burza włosów świetnie do niej pasuje. Ale ułożone w drobne sprężynki włosy o długości do ramion wyglądają ciężko i, podobnie jak strój aktorki, znacznie ją postarzają.
Małgorzata Socha
Małgosia Socha to już od lat jedna z najlepiej ubranych polskich gwiazd. W ciąży udowodniła, że naprawdę ma świetny styl. I umie tak go modyfikować, by nawet z ciążowym brzuszkiem wyglądać lekko, zgrabnie i ponętnie. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem!
Małgosia Socha w ciąży, której znaczna część przypada na letnie miesiące, pokochała sukienki o długości maksi. I to jest strzał w dziesiątkę! Wysmuklają one sylwetkę aktorki, dodając jej zwiewnej kobiecości. Ostatnio Małgosia założyła oranżową maksi, która zaprojektowana została specjalnie dla niej. Autorkami tego wspaniałego stroju są projektantki z polskiego duetu Bizuu. Ich letnia sukienka nie tylko świetnie pasuje do figury Małgosi – pięknie eksponuje piersi i dobrze układa się na ciążowym brzuszku. Równie ważny jest tutaj kolor. Intensywny pomarańcz współgra z brzoskwiniową cerą i miodowym odcieniem blondu, jaki nosi Małgosia. Uzupełnieniem stroju są delikatne dodatki. Aktorka miała na sobie m.in. wiszące, złoto-fioletowe kolczyki marki Tous, której jest ambasadorką. Kto nie chciałby tak wyglądać w ciąży?
Aneta Zając
Aneta Zając dość rzadko pojawia się „na salonach”. Widać, że pracuje nad swoim stylem i z roku na rok wygląda coraz lepiej. A jednak, uważamy, że stać ją na wiele więcej. Podczas pokazu kolekcji Mariusza Przybylskiego „Cold Love” jesień-zima 2013/14, wyglądała trochę zbyt grzecznie. Przez to znacznie się postarzyła.
Aneta Zając to jeszcze bardzo młoda kobieta, a niestety na wielkie okazje lubi wybierać stonowane, „paniusiowate” stylizacje. Za ich sprawą, wygląda na co najmniej kilka lat starszą niż jest w rzeczywistości. Pudrowo beżowa sukienka marki Dan Hen sprawdziłaby się na bardziej oficjalne okazje. Prezentowana na pokazie mody wydaje się do obrzydliwości skromna. Niewielki dekolt, marszczenia w talii i zachowawcza długość, która odsłania nogę w najmniej korzystnym dla aktorki miejscu. To strój odpowiedni do założenia na imieniny babci, a nie na imprezę modową. Zgrzebny efekt podkreślają też nijakie, wakacyjne sandałki i delikatny makijaż w odcieniach brązów i beży. Liczymy na to, że Aneta zacznie stawiać na bardziej szałowe stylizacje. Z pewnością by do niej pasowały.
Klaudia Halecjo
Klaudia Halecjo często wybiera stylizacje z mocnymi, neonowymi barwami. I prezentuje się w nich bezbłędnie. Podobnie było podczas pokazu najnowszej kolekcji Mariusza Przybylskiego.
Co jest najważniejsze w tej stylizacji? Kolor, kolor i jeszcze raz kolor. Rzadko kiedy spotyka się neonowe barwy noszone z taka klasą. Klaudia wybrała neonowy odcień koloru morelowego. Wspaniale współgra on z ciepłym odcieniem jasnego brązu jej włosów. Co więcej, podkreśla też lekko opaloną skórę celebrytki. Sukienka, mimo odważnej barwy, wygląda bardzo szlachetnie. A to za sprawą nietuzinkowego kroju. Gdyby nie przedłużenie z tyłu i z boku, sukienka byłaby klasyczną princeską. A tak nabiera modowej formy. Celebrytka wybrała też idealne buty. Sandałki z grubymi paskami, na platformie podkreślają nowoczesność zestawienia. A jednocześnie, za sprawą odcienia nude, pięknie wydłużają nogi. Buty mają też elementy pomarańczu, które korespondują kolorystycznie z kolorem sukienki. Jest wesoło, młodzieńczo i stylowo!
Ramona Rey
Ramona Rey uwielbia odważnie kreować swój wizerunek. Jej stylizacje bywają, delikatnie ujmując, szalone. I choć mogą być dobrymi strojami scenicznymi, prezentowanymi w klipach, to na inne okazje są nieco niestosowne i dziwaczne. Taki właśnie był zestaw, który piosenkarka zaprezentowała podczas pokazu jesienno-zimowej kolekcji Mariusza Przybylskiego.
Ten strój przywodzi na myśl styl disco lat 90., który, nie da się ukryć, był mocno kiczowaty. Krótka bluzka z golfem w odcieniach neonowych niebieskości, żółci i fioletu mogłaby się „sprzedać”, bo mocne kolory pasują do typu urody Ramony. Niestety, piosenkarka połączyła odważną górę ze spódniczką mini. Odsłoniła więc nie tylko brzuch, ale też sporą część uda. A to już zbyt oczywista wersja seksapilu. Nietrafione są też błękitne sandałki na ultra wysokim koturnie, które przy neonowej górze stylizacji wyglądają kosmicznie. Dziwaczny efekt spotęgowany został przez skarpetki z falbanką. Potwierdza się stara zasada - co za dużo, to niezdrowo. Także w kwestiach modowych.
Tekst: Natalia Kosznik i Joanna Kamińska
(nkjk/sr), kobieta.wp.pl