"Moja mama mnie nie kocha". Pilnie poszukiwana rodzina zastępcza dla 9‑latka
9-letni Kuba z domu dziecka w Orzeszu stał się bohaterem programu "Uwaga". Od kilku dni internauci szukają dla niego nowych mamy i taty. Sytuacja chłopca jest wyjątkowa.
08.01.2019 | aktual.: 08.01.2019 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
– Mam prośbę do wszystkich widzów. Nie przywoźcie toreb pełnych zabawek, cukierków, prezentów. Chciałabym, żeby zwróciły się do nas rodziny, które chcą przysposobić Kubę – prosiła w "Uwadze!" TVN Anna Wójcik, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego w Sosnowcu. 9-latka porzuciła matka. On wierzy, że znajdą się ludzie, którzy go pokochają. Od dwóch lat jest w domu dziecka w Orzeszu. Zostawiła go tam mama. Długo wierzył, że w końcu po niego wróci.
- Chcę mieć rodzinę, mamę i tatę. Chcę, żeby mnie kochali i żeby nie zrobili tak, jak moja prawdziwa rodzina – wyznał przed kamerami Kuba i podbił serca tysięcy Polaków, którzy obejrzeli program i rozsyłają informację o nim w mediach społecznościowych.
Kuba miał duże szanse na adopcję, ale rok temu zapadł na wirusowe zapalenie mózgu, co doprowadziło do padaczki, w końcu do śpiączki. – Po wybudzeniu, okazało się, że Kuba nie funkcjonuje tak, jak wcześniej. Jest dzieckiem wymagającym specjalnej troski – wyjaśniła Wójcik.
Chłopiec jest niepełnosprawny intelektualnie w stopniu umiarkowanym. Ma problemy z mówieniem i z pamięcią, wciąż cierpi na padaczkę, ale jednocześnie jest bardzo kontaktowy. Lubi czytać i pisać. Zależy mu na byciu samodzielnym. – Jeśli chodzi o rozwój poznawczy, on przoduje w grupie. Pełni rolę ważnego ucznia w klasie – podkreśliła jego wychowawczyni. 9-latek chodzi do trzeciej klasy w specjalnym ośrodku.
Kuba niczego tak nie pragnie, jak mieć mamę i tatę. Do tej pory nikt się jednak po niego nie zgłosił. Sprawę chłopca nagłośniła redakcja programu "Uwaga!". – Wiara czyni cuda, dobro zawsze zwycięża, zło traci swoją siłę. Nie chcę być tutaj. Chcę mieć rodzinę, bo moja mnie już nie odwiedza. Mama mnie nie kocha – mówił przejęty Kuba. Zdaniem jego opiekunów, najlepiej jeśli zajęłaby się nim bezdzietna para lub taka, która ma dużo starsze od niego dzieci.
– Kubie wystarczy miłość i chęć pomocy na normalnych zasadach. Nie trzeba być superbohaterem. Wystarczy trochę czasu, serca i tyle – przekonywała Agnieszka Kuchna, dyrektor domu dziecka, gdzie przebywa 9-latek.
Zainteresowani adopcją Kuby mogą kontaktować się z Wojewódzkim Ośrodkiem Adopcyjnym w Sosnowcu, pod numerem telefonu 032 266 84 19 lub za pośrednictwem maila: wbd.sosnowiec@wp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl