Mówi o świętach z żoną. Takie słowa usłyszał od lekarzy

Ostatnie tygodnie były dla Dawida Kubackiego i jego rodziny bardzo trudne. Skoczek zdradził, jak będą wyglądały nadchodzące święta wielkanocne. Czy spędzi je z żoną?

Od pewnego czasu fani skoków narciarskich z niepokojem oczekiwali nowych informacji o stanie zdrowia Marty Kubackiej, żony jednego z reprezentantów Polski w tej dziedzinie. Kobieta trafiła do szpitala z powodów kardiologicznych i - jak napisał sam zawodnik - jej stan był bardzo poważny.

Kilka dni temu Kubacki udzielił szeregu wywiadów, w których podkreślał, że stan jego żony się poprawił i z większym optymizmem będą mogli patrzyć w przyszłość. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" wyznał, jak w jego rodzinie będą wyglądały tegoroczne święta wielkanocne.

W rozmowie z WP Sportowe Fakty Kubacki mówił, że rehabilitacja jego żony przynosi "zauważalne efekty", ale będzie długotrwała. Pytany o to, kiedy być może wróci do domu, przyznał, że nie jest to kwestia dni, a raczej tygodni. - Ale nie miesięcy i to jest dla nas budujące. Mamy nadzieję, że czwartą rocznicę ślubu, którą będziemy mieli 1 maja, poświętujemy już w domu - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z kolei w rozmowie z "Gazetą Krakowską" zdradził, jak będą wyglądały w jego rodzinie tegoroczne święta. - Powiem tak: całą rodziną, ale nie jednocześnie - stwierdził i dodał, że na 99 proc. będą to święta w rozjazdach.

- Chyba że nam zrobią niespodziankę i nas ze szpitala wygonią. Wiem, że żona jest pod opieką profesjonalistów i jeżeli będą mieli jakiekolwiek wątpliwości, to będą woleli zostawić ją dłużej, żebyśmy potem wrócili do domu bezpiecznie, z przekonaniem, że nic podobnego już się nie wydarzy - powiedział skoczek.

Marta i Dawid Kubaccy wzięli ślub w 2019 roku. W 2020 roku na świecie pojawiła się ich starsza córka Zuzanna, a na początku 2023 roku młodsza - Maja. W trudnej sytuacji Kubacki i jego żona mogą liczyć na pomoc rodziny, która pod ich nieobecność zajmuje się córeczkami pary.

W rozmowie z "Dzień Dobry TVN" Kubacki przyznał, że starsza pociecha zapytała go ostatnio o mamę. - Trzeba było po prostu wytłumaczyć - mama jest u lekarza, lekarz się nią opiekuje, jak wyzdrowieje, to wróci - powiedział zawodnik.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl