FitnessNa dobrej stopie

Na dobrej stopie

Kilkanaście centymetrów dźwiga kilkadziesiąt kilogramów. Stopy odpowiadają za naszą prawidłową postawę, zgrabną sylwetkę i sposób poruszania się.

Na dobrej stopie

08.01.2007 | aktual.: 27.05.2010 19:45

Człowiek w ciągu całego życia prawie trzy razy obchodzi Ziemię! Jakim niezwykłym mechanizmem są nasze stopy, że sobie z tym radzą. Zwykle poświęcamy im nie wiele uwagi, może dlatego, że leżą daleko, hen na krańcach naszego ciała. Jednak o ich zdrowie trzeba się troszczyć wyjątkowo, inaczej, może się zdarzyć, że w karnawałowym tańcu będziemy cierpieć jak Syrenka z bajki Andersena.

Stopy do raportu

Trudno uwierzyć, ale aż 80% młodzieży ma mniejsze lub większe kłopoty ze stopami. Ortopedzi twierdzą, że o stopy trzeba zacząć się troszczyć właśnie w wieku kilkunastu lat, inaczej, dadzą o sobie znać w przyszłości. Zwłaszcza dziewczęce stopy są podatne na różne przykre niespodzianki, delikatniejsze od męskich, słabsze w budowie, wciskane w niewygodne buty.

Płaskostopie

Tylko pierwsze kroki mamy prawo robić na płaskich stopach, potem powinny one wysklepić się w łuki. Płaskostopie może mieć podłoże genetyczne, ale pojawia się też w wyniku nadwagi i noszenia złego obuwia. Również okres dojrzewania jest niebezpieczny. Szybko rosną kości, trochę wolniej układ mięśniowy, powstają nie tylko skrzywienia kręgosłupa, ale i płaskostopie. Gdy wyjdziesz z wanny lub spod prysznica, stań mokrą stopą na suchym ręczniku, jeśli pozostawiony ślad jest owalny, bez charakterystycznego wcięcia od wewnątrz, to znaczy, że stopa opada na ziemię całą swoją szerokością - to właśnie jest płaskostopie. Często towarzyszy mu ból stopy i dużego palca. Nie lekceważ tych objawów. Kup wkładki ortopedyczne. Na początek mogą być uniwersalne, które wystarczy tylko dopasować do rozmiaru buta. Lepiej jednak zgłosić się do lekarza, który dobierze indywidualny rodzaj wkładek. Podniosą sklepienie stopy, nie pozwolą wykoślawić się pięcie. Koniecznie je noś, bardzo pomagają stopie i nie tylko jej. Płaskostopie może
osłabiać kręgosłup, zbyt płaskie stopy w sposób niewystarczający tłumią wstrząsy, na które narażone jest nasze ciało pod czas poruszania się. Zima jest świetną porą na wkładki, w zimowych butach zupełnie ich nie widać.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Odciski albo nagniotki, każdy kiedyś je sobie zafundował. Oskarżony? Oczywiście ciasne i niewygodne buty. Nagniotki zwykle powstają na powierzchni grzbietowej stóp i między palcami. Najbardziej maltretowany jest ten najmniejszy. Zwykle to na nim pojawia się odcisk, który może utrzymywać się nawet przez lata. Pierwsza rada, oczywiście zmiana obuwia, druga - plaster lub płyn na odciski, np. firmy Scholl, trzecia - gdy nie pomogą dwie pierwsze, to wizyta u lekarza.

Choroba drewnianej kratki

Bardzo przykrą chorobą stóp i niestety częstą, jest grzybica. Winę ponoszą buty z materiałów syntetycznych, ciasne, za ciepłe. Grzybicy sprzyja również nadmierne pocenie się stóp, częste korzystanie z publicznych urządzeń kąpielowych; drewniane kratki pod prysznicami to siedlisko zła. Na stopach zaatakowanych grzybicą, naskórek, najczęściej między palcami, jest zaczerwieniony, łuszczy się i pęka. Potem dochodzą inne wątpliwe atrakcje, swędzenie, pieczenie i nieprzyjemny zapach. Zakażone paznokcie stają się matowe, szare i łamliwe. Gdy zaobserwujesz pierwsze objawy, biegnij do dermatologa. Grzybica jest chorobą przewlekłą, często nawraca. Im wcześniej zaczniesz z nią walczyć, tym lepiej. A co zrobić by się jej ustrzec? Noś buty z naturalnych surowców, zmieniaj je w ciągu dnia, unikaj syntetycznych skarpet, w żadnym wypadku nie pożyczaj butów, dokładnie osuszaj stopy po kąpieli, pod publicznymi natryskami używaj klapek, jeśli twoje stopy nadmiernie się pocą, sięgnij po dezodoranty i zasypki do stóp.

Test rajstopowy

Inna „stopowa” dolegliwość to zgrubienia naskórka. Fachowo nazywa się je modzelami. Jak je wykryć? Bardzo prosto, zakładasz nowe rajstopy, a szorstki naskórek zaciąga je. Przyczyną znów są buty: ze zbyt twardą albo zbyt miękką podeszwą. Na stopie nie ma tkanki tłuszczowej, nic nie amortyzuje urazów, skóra w szczególnie drażnionych miejscach sama się broni i grubieje. Najczęściej dzieje się tak w okolicach pięty i palucha. Najprostszym środkiem na takie zgrubienia jest zwykły pumeks.

W trampkach na bal?

Buty mogą być dla stopy rajem albo piekłem. Odpowiadają i za wygodę, i za całe mnóstwo dolegliwości. Zbadano, np. że niektóre zniekształcenia występują przede wszystkim u kobiet noszących szpilki z wąskimi noskami. Są winne, np. halluxom czyli koślawemu paluchowi, często bywają przyczyną wrastających paznokci. Obcasy - drapacze chmur sprawiają, że chodzimy jak na szczudłach, usztywniamy kolana i często zamiast smukło, wyglądamy po prostu żałośnie. Również buty na koturnach nie znajdują uznania w oczach ortopedów, osłabiają mięśnie podudzi, masa ciała jest źle rozłożona.

Czy to znaczy, że na bale powinnyśmy chodzić w trampkach? Otóż nie, sportowe buty też nie są dobrym rozwiązaniem. Noszone za długo, sprawiają, że stopy się pocą; gumowa podeszwa nie przepuszcza powietrza. Co zatem zrobić, by w połowie balu nie wracać na bosaka do domu? Wygodny but musi być jak najbardziej zbliżony swym kształtem do anatomicznego kształtu stopy. Najlepszy obcas ma dwa, trzy centymetry, nosek na tyle szeroki i wysoki, że można w nim swobodnie poruszać palcami. Choć to wszystko prawda, co zrobić, gdy do wystrzałowej małej czarnej pasują tylko równie wystrzałowe szpilki? Raz na jakiś czas można sobie na nie pozwolić, pod warunkiem, że są dobrze wyprofilowane, tzn. stopa opiera się nie tylko na palcach, ale i na pięcie. Trzeba też pamiętać, że buty zawsze lepiej kupować kiedy nogi już trochę popracowały, czyli po południu albo wieczorem, wtedy mniejsze prawdopodobieństwo, że okażą się za ciasne.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

W kwadracik

Buty to połowa sukcesu, druga połowa to właściwa pielęgnacja. Właściwe obcięcie paznokci nie jest wcale takie proste. Zanim się do niego zabierzesz zafunduj stopom dziesięciominutowe moczenie w ciepłej wodzie, możesz ją zmiękczyć łyżeczką sody. Weź pumeks, najlepiej zwykły, biały, bo kolorowe mają to do siebie, że same się ścierają, ale naskórek pozostaje nietknięty. Usuń zrogowacenia. Skórki przy paznokciach są bardzo delikatne, dlatego lepiej ich nie wycinaj, wystarczy, że odsuniesz je zaokrąglonym końcem pilnika do paznokci. Paznokcie u nóg obetnij prosto, w kwadracik. Nie wolno głęboko wycinać ich boków, bo mogą zacząć wrastać. Ostre kanty wygładź pilnikiem. Na koniec wmasuj w stopy krem - specjalnie dobrany kosmetyk do stóp nawilża, odżywia i działa bakteriobójczo. Jeśli idziesz na imprezę nie zaszkodzi dezodorant do stóp. Przed gigantycznymi tańcami zrób stopom wyjątkową przyjemność - chłodną kąpiel z dodatkiem soku z cytryny albo trochę cieplejszą z dodatkiem soli (specjalnej do stóp lub zwykłej
kuchennej). Na pewno nie będą też nic miały przeciwko peelingowi.

Ugłaskiwanie

Stopy bardzo to lubią. Zmęczone codzienną bieganiną aż się proszą o masaż. Akupresura to zresztą bardzo stara metoda, zgodnie z jej założeniami uciskamy i masujemy palcami pewne miejsca na stopie, które odpowiadają określonym narządom wewnętrznym, stopy są połączone z pozostałymi organami 72 tysiącami połączeń nerwowych. Masaż potrafi zrobić każdy. Wykonuj go co wieczór, delikatnym ruchami dłoni od palców ku kostce. Możesz to zrobić również pod prysznicem, kierując na stopy strumień chłodnej wody. Sklepy ze sprzętem rehabilitacyjnym oferują specjalnie wyprofilowane drewniane rolki, turlając je stopą uciskamy miejsca, gdzie skupiają się zakończenia nerwowe. Podobnie działa zabawa małą piłeczką. Doskonałym relaksem dla stóp jest też chodzenie w specjalnych klapkach z kolczastą wkładką, tzw. fakirkach. Stymulują one przepływ energii i poprawiają krążenie.

Pomóż stopom

  • Od czasu do czasu pochodź po domu na placach, na piętach, na zewnętrznych krawędziach stóp.
  • Jeśli siedzisz przed telewizorem zadbaj, aby nogi leżały wyżej niż reszta ciała.
  • Gdy spadnie ci na podłogę ołówek, podnieś go palcami stóp.
  • Kiedy siedzisz długo przy biurku, zrób sobie chwilę przerwy i zakreślaj stopami kółka, 10 na zewnątrz i 10 do środka.

I na koniec najprzyjemniejsza wiadomość. Co jeszcze stopy lubią najbardziej? Taniec, oczywiście! Zatem nie żałuj sobie zabawy, skacz i wiruj na zdrowie. Karnawał jest dla ciebie i dla twoich stóp.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)