Na ratunek rozdwajającym się końcówkom
Powodów, dla których włosy dwoją się i troją, jest co najmniej kilka. Jako głównego winowajcę należy jednak wskazać niewłaściwą pielęgnację: zapominanie o nakładaniu odżywki, stosowanie wysuszających kosmetyków, szarpanie włosów metalową szczotką, tarcie ręcznikiem, podgrzewanie suszarką. To wszystko sprawia, że pasma są łamliwe, a ich końce zniszczone. Jak temu zaradzić?
07.02.2013 | aktual.: 11.02.2013 11:15
Powodów, dla których włosy dwoją się i troją, jest co najmniej kilka. Jako głównego winowajcę należy jednak wskazać niewłaściwą pielęgnację: zapominanie o nakładaniu odżywki, stosowanie wysuszających kosmetyków, szarpanie włosów metalową szczotką, tarcie ręcznikiem, podgrzewanie suszarką. To wszystko sprawia, że pasma są łamliwe, a ich końce zniszczone. Jak temu zaradzić?
Łuski zdrowego włosa są pozamykane, tworzą jednolitą powierzchnię, wówczas pasma są gładkie i ładnie błyszczą. Wszelkie zaniedbania i niszczące nawyki prowadzą do tego, że łuski są stale rozchylone, czego skutkiem jest ucieczka wilgoci z wnętrza włosów i ich plątanie się. Pasma są szorstkie, matowe, pozbawione blasku, trudne do rozczesania. Zwieńczeniem problemu są postrzępione końcówki, odejmujące uroku nawet najbardziej starannej fryzurze.
Ciach!
Wbrew zapewnieniom producentów kosmetyków, rozdwojonych końcówek nie można skleić. Nie oznacza to jednak, że w takim przypadku należy zlekceważyć problem. Wręcz przeciwnie: jeśli pozostawisz końcówki w złym stanie, ich rozszczepianie będzie postępować. W efekcie po kilku miesiącach konieczne będzie obcięcie nie 1-2 cm, lecz nawet połowy długości włosów.
Jeśli więc zauważyłaś, że końcówki nie są w najlepszej kondycji, jak najszybciej wybierz się do fryzjera. Poszukaj profesjonalnego salonu. Specjalista będzie potrafił ocenić, czy wystarczy tylko lekkie skrócenie włosów, czy potrzebna jest bardziej radykalna decyzja.
W przypadku, gdy stan fryzury jest nie najgorszy, możesz pokusić się o samodzielne podcięcie pasm. Jak to zrobić? Dość cienkie kosmyki zwijaj w rulonik. Obetnij zarówno jego końcówkę, jak i pojedyncze włoski, które wystają po jego bokach. Pamiętaj, że niszczą się nie tylko końce najdłuższych partii, lecz także tych krótszych, niewidocznych na pierwszy rzut oka.
Jeśli planujesz własnoręcznie obcinać włosy, rób to tylko wtedy, gdy masz pod ręką profesjonalne nożyczki fryzjerskie (kosztują ok. 30 zł). W żadnym wypadku nie używaj zwykłych nożyczek do papieru! Inaczej jedynie pogorszysz sytuację.
Ratunek w olejkach
Kiedy uporasz się ze zniszczonymi końcówkami, musisz zadbać o to, aby problem nie powrócił. Konieczne jest więc zwrócenie uwagi na sposób pielęgnacji. Podstawę stanowią intensywnie nawilżające i regenerujące odżywki i maski. Odżywkę nakładaj po każdym myciu (nawet codziennie), a maskę 1-2 razy w tygodniu. To jednak nie wystarczy. Potrzebne będą preparaty, które dodatkowo wzmocnią i ochronią końce pasm. Dlaczego ich ochrona jest tak ważna?
Choć produkowany przez skórę głowy łój postrzegamy najczęściej jako wroga, którego należy jak najszybciej usunąć, to pełni on również pozytywną rolę. Natłuszczając włosy, nadaje im elastyczność i chroni przed uszkodzeniami. Przy długich włosach sebum dociera zaledwie na kilka pierwszych centymetrów kosmyków. Końce są całkowicie bezbronne. Nie posiadają żadnej tarczy ochronnej przed wysychaniem czy mechanicznymi uszkodzeniami (np. w wyniku ocierania o ubrania). Jej zapewnienie jest właśnie zadaniem pielęgnacji. Jakie preparaty masz do wyboru?
Zaprzyjaźnij się z naturalnymi olejami: oliwą z oliwek, olejem arganowym, kokosowym bądź jojoba. Raz w tygodniu nałóż podgrzany olej na całą długość włosów, owiń folią i pozostaw na co najmniej 30 minut, po czym zmyj delikatnym szamponem. Natomiast po każdym myciu wetrzyj kroplę (!) oleju w same końcówki. Nie spłukuj. Możesz również spróbować specjalnego serum do końcówek lub jedwabiu do włosów. Jeśli potrzebujesz intensywnej pielęgnacji, wymieszaj serum z wybranym olejkiem i dopiero taką miksturę zaaplikuj na końce.
Warto przetestować: Joanna, Argan oil, Eliksir jedwabisty (ok. 15 zł/30 ml); L'biotica, Biovax A+E, Serum wzmacniające (ok. 13 zł/15 ml); Phyto, Phyto-keratine, Serum odbudowujące (ok. 70 zł/30 ml).
Małgorzata Przybyłowicz (map/mtr), kobieta.wp.pl