Rzuciła aktorstwo. Wiadomo, z czego żyje dziś
- Mam wrażenie, że w naszym społeczeństwie jesteśmy zbyt mocno przywiązani do przekonania, że zawód wybiera się raz na całe życie - stwierdziła w najnowszym wywiadzie Joanna Sydor. Dawna gwiazda polskich seriali zmieniła ścieżkę zawodową. Niczego nie żałuje.
Joannę Sydor z pewnością kojarzy każdy wierny fan serialu "M jak miłość". Wcieliła się tam w postać Teresy, ukochanej Pawła Zduńskiego. Sydor ma na swoim koncie więcej ról w popularnych serialach. Jednak w pewnym momencie stwierdziła, że aktorstwo nie jest jej wymarzoną ścieżką kariery. Postanowiła pójść za głosem serca i skupiła się na projektowaniu wnętrz.
- Sama należę do pokolenia, które tak było wychowywane, że zdobywasz zawód i towarzyszy ci on już zawsze. A to wcale nie musi tak wyglądać. Moja historia może pokazywać, że czasem warto przekształcić swoją pasję w nowy zawód. Taka zmiana może być ciekawa, rozwijająca i dająca poczucie pełni życia. Wybierając zawód jako młodzi ludzie, często ograniczamy się, a przecież możemy mieć w sobie ogromny potencjał do rozwijania się w innych dziedzinach - wyjaśnia w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Barbara Kurdej-Szatan WRÓCI DO TVP?! Mówi o "M jak miłość" i nowym programie
"Nie jestem wylewna, ale w tym jest moja szczerość"
Aktorka w rozmowie z Plejadą przyznała, że czasem zdarza się, że ktoś zaczepia ją na ulicy. Jak sama podkreśla, spotyka się z "bardzo sympatycznymi reakcjami".
- To dla mnie ogromnie miłe (...). Rzadko spotykam się z negatywnymi komentarzami. Jest miło i to jest miłe. Nie jestem osobą, która wywołuje prowokacje. Nie jestem wylewna, ale w tym jest moja szczerość. Wydaje się, że to budzi sympatię - zaznaczyła.
"Lubię mój czas"
Joanna Sydor niedawno świętowała 50. urodziny. Jak sama podkreśliła, nie ma problemów z tym, aby mówić o swoim wieku.
- Mam wręcz przeciwną perspektywę. Cieszę się, że mogłam dożyć tego wieku. W dzisiejszych czasach, kiedy jesteśmy narażeni na różne choroby, ludzie młodo odchodzą, trzeba to doceniać. Uważam, że to dar. Cieszę się zdrowiem, mam pasje i potrafię nadać sens swoim dniom. Jestem wdzięczna za każdy rok życia. To moja filozofia na dziś. Lubię mój czas, moje 50 lat. Jestem szczęśliwa, spełniona - tłumaczyła aktorka w rozmowie z Plejadą.
Jak dodała, aby mieć dobre samopoczucie, trzeba o siebie dbać. Dla wszystkich poleca aktywność fizyczną, która "jest cudowną odskocznią od codzienności".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl