Najczęstszy powód kłótni w związku. "Mąż wyskakuje sobie z pracy"
Jak pokazuje badanie "Miłość i pieniądze" przeprowadzone na reprezentatywnej grupie 1011 Polaków przez prof. Katarzyna Sekścińską, aż 76 proc. par przyznaje się do kłótni o pieniądze.
To jedno z najczęstszych źródeł konfliktów w związkach. Choć finanse powinny być elementem wspólnego planowania przyszłości, często stają się przyczyną nieporozumień, a nawet rozpadu relacji.
Pieniądze problemem w związkach
Badanie "Miłość i pieniądze" pokazuje, że najczęstszym powodem konfliktów są nieporozumienia dotyczące zasadności wydatków. Aż 39 proc. ankietowanych wskazuje, że problem pojawia się, gdy jeden z partnerów uważa zakupy drugiej strony za zbędne lub zbyt kosztowne.
– Najbardziej denerwuje mnie, kiedy mąż wyskakuje sobie z pracy na jakieś jedzenie, nie licząc się z tym, że mamy ważniejsze wydatki – mówi w rozmowie z "Newsweekiem" Marzena, 50-letnia agentka ubezpieczeniowa z Lublina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Opozda żałuje ślubu z Antkiem Królikowskim. "Zawiodłam się na miłości"
– Mamy przecież kredyt do spłacenia i musimy już zacząć naprawdę odkładać pieniądze na starość, bo oboje mamy firmy i jako przedsiębiorcy emerytury dostaniemy głodowe. Ale tylko ja o tym myślę, a kiedy zaczynam o tym mówić, Łukasz się wścieka i stwierdza, że nie po to pracuje, by odmawiać sobie wyjścia na obiad – dodaje.
Kłamstwa finansowe – ukryta przyczyna konfliktów
Z badania wynika, że aż 66 proc. Polaków przyznaje się do nieszczerości finansowej wobec partnera. Kobiety najczęściej ukrywają zakupy ubrań oraz kosmetyków, a mężczyźni – elektroniki i sprzętu RTV/AGD. Zdarza się również zaniżanie cen kupionych produktów. Dlaczego okłamujemy się w kwestiach finansowych? Najczęściej wynika to z obawy przed krytyką i niech ęcią do konfrontacji z partnerem.
Okazuje się, że niektóre pary unikają konfliktów finansowych dzięki rozdzielności majątkowej. Jak wynika z badania, co szóste małżeństwo w Polsce wybiera tę formę zarządzania finansami. Przykładem jest Elwira, menedżerka z Krakowa, która razem z mężem od 20 lat prowadzi wspólne gospodarstwo domowe na własnych zasadach.
– Jesteśmy małżeństwem od 20 lat, ale od początku mamy rozdzielność majątkową i trzy konta: jedno wspólne na wydatki domowe i jedzenie oraz każdy ma swoje własne – opowiada Elwira.
– Nie ingerujemy w swoje wydatki, nie komentujemy, kto sobie co kupuje. Duże wydatki, jak na wakacje, moje i córki ciuchy, meble, weekendowe wypady gdzieś do Europy czy tego typu zachcianki, ponoszę ja, bo więcej zarabiam. Mamy wspólne oszczędności, ale również swoje oddzielne, więc każde z nas czuje się odpowiednio zabezpieczone – dodaje.
Jak uniknąć kłótni o pieniądze?
Prof. Katarzyna Sekścińska z Katedry Psychologii Biznesu Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę, że jednym z najważniejszych czynników wpływających na satysfakcję ze związku jest poczucie sprawiedliwego podziału kosztów.
Nie chodzi jednak o równy podział kwotowy, ale o subiektywne poczucie, że każdy dokłada się do budżetu domowego na miarę swoich możliwości i potrzeb. Otwarta komunikacja i wspólne ustalanie priorytetów finansowych to klucz do uniknięcia konfliktów.
Źródło: Newsweek
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!