None
W minionym tygodniu wszystkich zachwyciła Edyta Górniak, która pojawiła się na gali "Zwykły Bohater" w trzech różnych kreacjach. Podczas imprezy gwiazda zaśpiewała kilka piosenek, prezentując kilka sukienek. Mnie najbardziej urzekła cekinowa suknia z bolerkiem od polskiej projektantki, Violi Piekut. Piosenkarka prezentowała się w tej stylizacji jak rasowa diwa.
Cały strój był mocno połyskujący, a jednocześnie niezwykle gustowny. Artystka wyglądała w opinającej ciało sukni wyjątkowo seksownie. Duet kolorów, w postaci bieli i beżu, pięknie wymodelował sylwetkę. Beżowe szpilki okazały się również trafnym wyborem. Natomiast makijaż i fryzura idealnie harmonizowały z ubiorem. Całość naprawdę bez zarzutu, aż trudno oderwać wzrok!
Tekst: Joanna Abram (ab/pho)
Małgorzata Rozenek: na plus
Na gali "Zwykły Bohater" nie mogło zabraknąć gwiazdy TVN, Małgorzaty Rozenek. Celebrytka, jak zwykle, wybrała elegancką i klasyczną kreację, tym razem projektu Joanny Klimas. Suknia była typowo wieczorowa, czarna, ale z lekko połyskującym wykończeniem i cielistym akcentem. Uwagę przykuwał mocno rozkloszowany dół, ale również nieco przezroczysta góra, która dodawała wizerunkowi zmysłowości.
Perfekcyjna Pani Domu zdecydowała się na długość midi, która w tym sezonie jest niezwykle trendy. Kolorystyka dodatków nie odbiegała od barwy stroju - czarne szpilki i maleńka torebka, wszystko delikatnie lakierowane. Makijaż był oczywiście perfekcyjny, a całość - widocznie wypieszczona, być może nawet dopracowana zbyt pieczołowicie. Ale ogólne wrażenia estetyczne oceniam na plus.
Edyta Górniak: drugi plus
Piosenkarka pojawia się ponownie w naszym tygodniowym zestawieniu najlepiej ubranych! Takiej Edyty dawno nie widzieliśmy. Na pochwałę zasługiwała również chabrowa sukienka projektu Grzegorza Kasperskiego. Pamiętnego wieczoru artystka zdecydowanie postawiła na podkreślenie swojej kobiecości. Długa suknia, z wysokim rozcięciem z przodu, odkrywała ponętne i zgrabne łydki, których kształt dodatkowo podkreśliły beżowe szpilki.
Ciekawym wykończeniem kreacji był głęboki dekolt a'la smoking. Żywy, a jednocześnie nieziemsko elegancki, szmaragdowy kolor kreacji, podkreślał naturalny typ urody gwiazdy. Warto zwrócić uwagę na biżuterię w formie dużego pierścienia oraz kolii, wysadzanej połyskującymi kamieniami. Cały look był świetlisty i szykowny.
Aleksandra Kisio: plus
Na pochwałę zasłużyła także Aleksandra Kisio, która pojawiła się na premierze pierwszego zapachu marki Bohoboco w warszawskiej Galerii Mokotów. Aktorka zaprezentowała się oczywiście w kreacji projektantów marki, Michała Gilberta Lacha i Kamila Owczarka. Duet specjalizuje się przede wszystkim w tworzeniu wyrafinowanych ubrań, z których artystka wielokrotnie korzystała, stylizując się na różnego rodzaju imprezy.
Tym razem postawiła na bardziej casualowy look. Bazę stroju stanowiła szara tunika i rurki w zbliżonym odcieniu. Najciekawszym akcentem był długi, siwy płaszcz, o długości do kolan. Do niego dobrze skomponowały się czarne szpilki oraz czarna torba na długim pasku. Stonowana kolorystyka nadała niewymuszony rodzaj naturalności, idealnie pasujący do odcienia karnacji. Było autentycznie i miło dla oka.
Natasza Urbańska: na minus
Niestety, modową wpadkę zaliczyła w tym tygodniu Natasza Urbańska. Na prezentacji kolekcji butów od Christiana Louboutina w Salonie Moliera 2 w Warszawie, pojawiła się w projekcie własnego autorstwa (jak zwykle ostatnio). Wcześniejsze stylizacje można zaliczyć do udanych. Tym razem zarówno forma, jak i materiał, okazały się nietrafione.
Asymetryczna sukienka z lekkim drapowaniem to charakterystyczne elementy większości strojów autorstwa Nataszy. Sam krój jest dość nietuzinkowy i ciekawy. Jednak ciężka tkanina, w połączeniu z dużym wzorem pepitki, przytłoczyły delikatną urodę piosenkarki. Lepiej prezentuje się ona w zwiewnych, lżejszych zestawach, które podkreślają jej rzeczywistą dziewczęcość. Niefortunnie także obuwie okazało się gafą, nieodpowiednio dobrane do kreacji. Marszczone kozaki dodatkowo nadały sylwetce ciężkości.
Katarzyna Niezgoda
Na tej samej imprezie zjawiła się Katarzyna Niezgoda. Na wierzch wybrała kożuszek w odcieniu nasyconego brązu. Wykończony był futrzanymi szerokimi rękawkami oraz jasnym podbiciem. Wybór tego fasonu okazał się fatalny. Źle dobrane futro może dodać kilka kilogramów - tak stało się tym razem. Na pochwałę natomiast zasługuje długość, która pokazuje szczupłe łydki.
W roli kreacji właściwej wystąpiła koronkowa sukienka, w palecie beżowo-czarnej, która powstała na zamówienie, według autorskiego pomysłu Pani Katarzyny. Bardzo nieszczęśliwie dobrany krój, dodał jej objętości. Na miłe słowa zasłużyły jedynie skromne, nienarzucające się dodatki (torebka od Chanel) oraz głębszy dekolt, który podkreślał jeden z głównych atutów figury, jakim jest pełny biust. Ale patrząc kompleksowo, potencjał sylwetki został zupełnie niewykorzystany.
Weronika Rosati: na minus
Kolejna minusowa odsłona powędrowała do Weroniki Rosati. Kreacja, którą założyła na galę zamknięcia Plus Camerimage w Bydgoszczy, była stosunkowo poprawna, mimo kilku niuansów. Patrząc na nią kompleksowo, na myśl nasuwa się cygański tabor. W połączeniu z wyrazistą, orientalną urodą aktorki, takie zestawienie jest zbyt ewidentne.
Czarno-szara sukienka z dekoltem odkrywającym ramię sprawiła pozytywne wrażenie. Jednak dół sukienki pozostawiał wiele do życzenia - wystrzępiony i wielowarstwowy prezentował się bardzo niechlujnie. Zbyt dobitny był wybór obuwia, które dość mocno nawiązywało do wspomnianego, romskiego klimatu sukienki. Korzystnym elementem był złoty wisior w kształcie krzyża, w którym Weronika pojawiła się już na kilku imprezach. Nie zabrakło również zestawu bransolet, z którymi aktorka nigdy się nie rozstaje.
Joanna Jabłczyńska: na minus
Wśród najgorzej ubranych minionego tygodnia pojawiła się także Joasia Jabłczyńska, zjawiając się na pokazie kalendarza Dżentelmeni 2013 w dziwnie ciężkiej konstrukcji. Stylizacji nie można było uznać za tragiczną, ale zdecydowanie nie zasłużyła również na pochwałę. Nie wiadomo było na co patrzeć - mocno wyeksponowany biust, czy może solidnie rozkloszowany dół?
Modna długość midi nie szła w parze z tak mięsistym, dominującym materiałem. Specyfika tego typu ubioru nie pasuje do charakteru i stylu Asi, a wszystko ma delikatnie nadęty charakter. Na szczęście proporcje wyrównała dopasowana, opinająca ciało góra stroju. Ciekawa była również barwa - zgaszony odcień bordo jest w tym sezonie bardzo trendy! Welur także powoli wchodzi na salony, ale jest niezwykle trudnym budulcem.
Tekst: Joanna Abram (ab/pho)