Najpopularniejszy poseł Lewicy. Niewielu wie o jego przeszłości
Jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych posłów Lewicy w X kadencji Sejmu. Łukasz Litewka w najnowszym wywiadzie opowiedział, co chce zmienić w polskiej polityce. Odniósł się także do wyniku w wyborach oraz swoich słów dotyczących aborcji.
30.11.2023 | aktual.: 30.11.2023 21:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poseł Łukasz Litewka w 2014 roku został radnym Sosnowca, po czterech latach udało mu się ponownie objąć to stanowisko. W wyborach parlamentarnych uzyskał mandat posła X kadencji z okręgu sosnowieckiego zdobywając 40 579 głosów i wyprzedzając tym samym Włodzimierza Czarzastego. Taki wynik spowodował, że Litewka w skali kraju był trzeci, jeśli chodzi o polityków Lewicy.
W trakcie kampanii wyborczej poseł zasłynął w całej Polsce dzięki plakatom wyborczym, na których pojawiły się wizerunki psów do adopcji z lokalnego schroniska. W najnowszym wywiadzie dla Interii Łukasz Litewka zdradził, czym konkretnie chciałby zajmować się w najbliższych latach. Poseł wyjaśnił też, jakie jest jego stanowisko w sprawie aborcji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Źle odebrano moje słowa"
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Łukasz Litewka stwierdził, że popiera aborcję do 12. tygodnia ciąży jedynie w uzasadnionych przypadkach. Jego słowa były niezgodne z oficjalnym stanowiskiem partii, a wypowiedź świeżo upieczonego spotkała się z krytyką koleżanek z Lewicy.
- Źle odebrano moje słowa, pytano mnie o moją opinię. Podpisałem się pod obydwoma projektami, bo takie jest moje stanowisko. Aborcja w ogóle mi nie przeszkadza. Ale najważniejsze, żeby w tej sprawie wypowiedziały się kobiety, a nie mężczyzna - sprostował Litewka w wywiadzie dla Interii.
- Lewica ma najmocniejsze stanowisko w sprawie aborcji, ale mogę mieć opinię na dany temat. Każdy ma. Tylko nie idę do Sejmu jako Łukasz Litewka, ale reprezentant 40 tys. osób. Głosuję dla nich i za nimi, moja opinia jest drugorzędna - dodał.
Zanim trafił do polityki, pracował w wielu różnych zawodach
Zaraz po maturze Łukasz Litewka wyjechał do Wielkiej Brytanii. W Londynie zamiatał ulice, czym zajmował się przez kilka miesięcy przed studiami.
- Żadna praca nie hańbi, przy okazji poznałem całe miasto. Bardzo dobrze wspominam ten czas - wyjaśnił.
Oprócz tego Litewka był kurierem i przedstawicielem handlowym. W 2014 roku został asystentem Kazimierza Karolczaka, który należał wtedy do zarządu Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.
- Następnie wylądowałem w spółkach miejskich z Mysłowic, gdzie skierowałem się w stronę marketingu oraz PR-u. Bardzo dobrze czuję się w tym obszarze - mówił w wywiadzie dla Interii.
Łukasz Litewka o swoich planach na pierwszą kadencję
Poseł Lewicy w trakcie swojej kadencji chce skupić się na prawach zwierząt, ale także chciałby większych uprawnień dla Państwowej Inspekcji Pracy i większej skuteczności w ściąganiu należności od tzw. alimenciarzy.
- Po trzecie: skoro rząd potrafił rozdawać tablety uczniom, czemu nie możemy rozdawać rowerów? To z wielu względów byłoby fajne rozwiązanie. No i posiłek dla seniora, czyli bony w lokalnych restauracjach współpracujących z urzędem miasta. Pilotażowy program odniósł sukces w Dąbrowie Górniczej. Chciałbym podobnego w całej Polsce - dodał Litewka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl