Napiwek dla kosmetyczki i fryzjera. Usługodawcy nie narzekają

Napiwki w restauracjach to norma, ale już np. u fryzjera czy kosmetyczki to w Polsce raczej tabu. Wiele osób nie wie, czy wypada dać napiwek, a jeśli tak, to w jaki sposób to zrobić.

Fryzjerzy o tym, czy powinno się dawać napiwki
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Bożena pracuje jako fryzjerka od 35 lat. Obecnie prowadzi swój salon fryzjerski w Belgii, wcześniej była fryzjerką w Polsce. Dla niej to normalne, że nie każdy zostawia napiwek. – Napiwki zostawiają przeważnie zadowoleni klienci. Częściej spotykam się z tym, że dostaję napiwek od kogoś, kto pochodzi ze średniej klasy, a nie od tych najbogatszych – wspomina.

Zauważyła, że w Belgii klienci częściej zostawiają napiwki, bo taka jest kultura. W belgijskich salonach zawsze stoi słoik, do którego zadowolona z nowej fryzury osoba może wedle uznania dorzucić swój symboliczny grosz. Unika się podawania gotówki do ręki. Jeśli w salonie pracuje kilka osób, to pod koniec dnia dzieli się uzbieraną sumę na wszystkich pracowników.

Dla każdego usługodawcy napiwek to wyraz uznania. Fryzjerzy czy kosmetyczki dwoją się i troją, żeby zadowolić swojego klienta. Często poza samym wykonaniem fryzury, muszą zapewnić swoim klientom moment oderwania się od rzeczywistości, zabawiać ich rozmową czy wysłuchiwać ich problemów.

Zobacz także: Szybki sposób na piegi. To najmodniejszy makijaż sezonu

– Zawód fryzjera to jest zawód artysty, który wymaga dużej kreatywności, dużej otwartości dla klienta, wyrozumiałości. Klienci przychodzą z gazetą, gdzie na okładce jest gwiazda, która ma super fryzurę i oczekują, że będą wyglądać tak samo. Moim zadaniem jest sprawić, żeby tak się stało. To jest bardzo ciężka praca, która wymaga świetnej komunikacji z klientem. Nie zawsze jest tak, że jesteś w dobrym nastroju, a musisz stworzyć miłą atmosferę - mówi Bożena.

Klaudia zajmuje się stylizacją rzęs i makijażem. Obecnie studiuje charakteryzację w Międzynarodowym Studium Dziewulskich w Warszawie i współpracuje z warszawskimi salonami urody. – Najtrudniejsze w mojej pracy jest dla mnie utrzymanie postawy ciała, która po wielu godzinach daje się we znaki. Często niecierpliwe klientki wywołują na mnie presję. Pytania typu: "jak długo jeszcze" padają po 20 razy w trakcie stylizacji rzęs – mówi. Takie pytania powodują, że to nie tylko ciężka fizycznie praca, ale również praca w stresie.

Charakteryzatorka Klaudia opowiada o tym dlaczego dawać napiwki
© Shutterstock.com

Większość jej klientek jest w wieku 20-40 lat. Zdarza się, że zostawiają jej napiwek, ale rzadko. – Nie jest to czymś tak powszechnym jak w restauracjach. Różne klientki, różny napiwek. Czy czuję się głupio biorąc napiwek? Nie, nie czuję, ponieważ jest on wyrazem zadowolenia klientki z usługi. Największy napiwek, jeśli chodzi o usługi kosmetyczne w moim przypadku, było to 40 zł. Uważam, że dawanie napiwków jest jak najbardziej okej. Czujemy się bardziej doceniani, co jest bardzo miłe.

Klienci o napiwkach

Są właściwie dwie dominujące teorie dotyczące historii napiwków. Jedni mówią, że ta tradycja wzięła się z XVII-wiecznej Anglii. Tam klienci chcący czym prędzej dostać swoje zamówienie, wręczali kelnerom monety, żeby zyskać ich przychylność. Druga wersja jednak jest trochę inna. Mówi się, że napiwki pochodzą z XVIII wieku i że w ten sposób wynagradzano osoby pracujące w karczmach. To było jedyne źródło ich dochodu.

W Stanach Zjednoczonych napiwki daje się za wszystko. W restauracjach Amerykanie nie zostawiają mniej niż 15-20% wartości rachunków. W Portugalii czy Francji napiwek doliczany jest do rachunku automatycznie. Jednak nie w każdej kulturze napiwek jest mile widziany. Chińczycy traktują go jak korupcję, a Japończyk, któremu zadowolony klient zostawi dodatkowe pieniądze za wykonanie usługi, prawdopodobnie się obrazi. Polacy nie są w tej kwestii zbyt szczodrzy. Ta kultura dopiero w ostatnim czasie staje się coraz bardziej popularna, choć nie dla wszystkich.

Wiele osób narzeka na to, że usługi są zbyt drogie, żeby myśleć o dodatkowym wynagrodzeniu. – Zawsze koszą mnie za dobre pieniądze – mówi 30-letni Marcin, pracownik warszawskiej korporacji. Marcin uznaje, że skoro wydaje kilkadziesiąt złotych za strzyżenie, to nie musi już płacić napiwku. Podobną opinię na ten temat ma Beata. – W Warszawie ceny są idiotycznie zawyżone, więc raczej płaczę przy płaceniu niż myślę, żeby zostawić tam ekstra kasę.

Niektórzy chcieliby dać napiwek, ale nie wiedzą, w jaki sposób to zrobić. Jedną z takich osób jest Błażej. – Daję napiwki w taksówkach, w knajpach. W aplikacjach pojawia się taka opcja, czyli mam możliwość wyboru. U fryzjera się nie podpowiada, nie widzę skarbonki albo słoika. Jak już daję napiwek, to wtedy, kiedy widzę, że jest takie miejsce wyznaczone – mówi.

Ten dylemat rozwiązuje ekspertka od savoir vivre'u, Ewa Mosiowa która uważa, że jeśli wykonawcą usługi jest pracownik i usługa ta spełniła nasze oczekiwania, to możemy zostawić napiwek. Natomiast kiedy wykonawcą usługi jest właściciel, nie ma takiej potrzeby, ponieważ dysponuje całą sumą, którą tam zostawiamy.

– Jeśli mamy niewielkie możliwości finansowe, a rachunek wynosi 95 zł, to dajemy 100 zł. U nas się tak sztywno tego nie stosuje, jak np. w innych krajach. W Stanach są niskie pensje, więc Amerykanie dają duże napiwki, bo tak jest przyjęte. U nas te napiwki na ogół są taką kwotą zaokrąglającą zapłatę – komentuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Założyła marynarkę na gołe ciało. Było o krok od wpadki
Założyła marynarkę na gołe ciało. Było o krok od wpadki
Aleksandra Kisio w "Tańcu z gwiazdami". Dawno nie widziana aktorka zachwyciła
Aleksandra Kisio w "Tańcu z gwiazdami". Dawno nie widziana aktorka zachwyciła
Boją się kinky seksu. Seksuolożka mówi, na czym polega
Boją się kinky seksu. Seksuolożka mówi, na czym polega
Spokojny sen bez bólu. Oto pozycje dla osób przewlekle chorych
Spokojny sen bez bólu. Oto pozycje dla osób przewlekle chorych
Nie potrzebowali "papierka". Ślub wzięli tylko dla córki
Nie potrzebowali "papierka". Ślub wzięli tylko dla córki
Dietetyczka odradza spożywanie popularnego sera. "Lepiej nie kupuj"
Dietetyczka odradza spożywanie popularnego sera. "Lepiej nie kupuj"
Nawet 5 tys. zł. Lepiej, żebyś nie miał w koszyku
Nawet 5 tys. zł. Lepiej, żebyś nie miał w koszyku
"Czarna mamba" pokazała męża. Kim jest jej ukochany?
"Czarna mamba" pokazała męża. Kim jest jej ukochany?
25 lat temu była gwiazdą. Tak wygląda dziś
25 lat temu była gwiazdą. Tak wygląda dziś
Wystroiła się w spódniczkę mini. Kolor to hit jesieni
Wystroiła się w spódniczkę mini. Kolor to hit jesieni
Była żoną Marilyna Mansona. "Pogrążyliśmy się w kompletnej rozpuście"
Była żoną Marilyna Mansona. "Pogrążyliśmy się w kompletnej rozpuście"
Będą się zachwycać rosołem. Wystarczy dodać jeden składnik
Będą się zachwycać rosołem. Wystarczy dodać jeden składnik