GwiazdyNatalia Klimas o wychowaniu 4-miesięcznej córki. "Miałyśmy swoje przejścia"

Natalia Klimas o wychowaniu 4‑miesięcznej córki. "Miałyśmy swoje przejścia"

Natalia Klimas jest szczęśliwą mamą dwóch córek. Aktorka nie ukrywała, że od dawna chciała mieć dzieci. Młodsza - Hania jest jeszcze niemowlakiem, dlatego opieka nad nią to dla Natalii Klimas wyzwanie, ale jednocześnie czas pełen radości.

Natalia Klimas
Natalia Klimas
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KSA

24.03.2021 13:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na początku grudnia Natalia Klimas urodziła swoje drugie dziecko. Dziewczyna dostała na imię Hanna i szybko stała się oczkiem w głowie całej rodziny. Na początku aktorka nie ukrywała, że niemowlak jest trudnym dzieckiem i daje popalić. Gwiazda mówiła, że czuje smutek i lęk.

"Często Wam opowiadałam, że nie zawsze było łatwo i pięknie, odkąd się urodziła. Miałyśmy swoje przejścia, oj miałyśmy. Ale ostatecznie, poznałyśmy się nawzajem, trafiłyśmy w ręce rozsądnej osoby i nagle, odkąd skończyłyśmy trzy miesiące, wszystko się zmieniło" - zapewnia.

Natalia Klimas obawiała się, że Hania jest nadwrażliwym dzieckiem, ale okazało się, że dzięki wsparciu zmieniła się w radosną dziewczynkę, która przesypia spokojnie prawie każdą noc i cieszy się znakomitym zdrowiem.

"Od miesiąca więc dopiero oddycham pełną piersią i nie mogę, po prostu nie mogę nasycić się tym cudem, którym jest Hanusia" - twierdzi aktorka.

Dwójka małych dzieci

Natalia Klimas jednocześnie nie ukrywa, że pojawienie się drugiej córki sprawiło, że ta starsza poczuła się zazdrosna. "Obrażona na mnie i przyklejona do taty" - wyjawia.

Ostatnio Natalia Klimas została na cztery dni sama z młodszą córką. Mąż i drugie dziecko pojechali doglądać remont domu na Mazurach. W tym czasie aktorka mogła w pełni skupić się na kilkumiesięcznej dziewczynce i teraz z pełnym przekonaniem twierdzi, że był to bardzo wartościowy okres.

"Mając je dwie, nie mogę sobie pozwolić na aż takie rozkoszowanie się niemowlęctwem Hanki, ale te cztery dni to była taka tego namiastka. Tego raju bycia z jednym małym dzidziusiem, w spokoju, w rozkoszy. Bez uczucia rozdarcia, poczucia winy, w wiecznym niedoczasie i stresie" - zauważa.

Komentarze (0)