Nicole Kidman na okładce "Variety". Graficy nieco przesadzili
Nicole Kidman nigdy nie przyznała się do poprawiania urody. Z biegiem lat trudno jednak nie dostrzec zmian na jej twarzy. Okładka "Variety" jest tego dowodem – graficy tylko pogorszyli sprawę.
Nicole Kidman jest jedną z najzdolniejszych aktorek swojego pokolenia. Fani zachwycają się jej niewyobrażalnym talentem, choć z drugiej strony martwią się tym, że twarz aktorki prawie nie oddaje emocji. Kidman próbuje zatrzymać czas, choć nigdy nie powiedziała wprost: "Tak, wstrzykują mi botoks".
Nicole Kidman – okładka "Variety"
Prestiżowy magazyn "Variety" zaprosił nominowanych do Złotych Globów artystów na swoją okładkę. Wśród nich znalazła się utalentowana Australijka. W tym roku doceniono ją za rolę w drugim sezonie serialu "Wielkie Kłamstewka". Na okładce "Variety" nie wygląda jednak zbyt naturalnie. Została "wyprasowana" przez grafików. Nie ma ani jednej zmarszczki.
Wypełniacze plus Photoshop sprawiły, że Kidman bliżej do lalki Barbie niż do prawdziwej osoby. Odwraca to uwagę od jej osiągnięć, których mogą zazdrościć jej koleżanki po fachu. A tak niedawno wydawało się, że ograniczyła korzystanie z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl