Nie zaprosiła go na ślub. Tak skomentował wesele w Pałacu Prezydenckim

Dziennikarz "Faktu" zapytał aktora, czy został zaproszony na ślub Kingi Dudy. - Nie, nie byłem - odpowiedział krótko. Zapytany o to, czy organizowanie wesela w Pałacu Prezydenckim jest jego zdaniem w porządku, aktor nie widział przeciwskazań. - Jakbym miał taką możliwość, też bym zrobił "pałacówkę" - stwierdził.

Przypomnijmy, że córka prezydenta Andrzeja Dudy wzięła ślub 5 lipca. - Wczoraj w pałacu odbyła się uroczystość ślubna pani Kingi. Pałac to nie tylko miejsce reprezentacyjne, ale też dom prezydenta i jego rodziny, więc taka uroczystość nie powinna dziwić - tłumaczyła Małgorzata Paprocka, szefowa kancelarii głowy państwa. Zapewniła również, że za organizację uroczystości prezydent zapłacił z własnych środków.

Plotki o rzekomym związku z Kingą Dudą krążyły w mediach od dawna, jednak Musiał wielokrotnie je dementował. Jak opowiadał w rozmowie z influencerką Wersow, poznali się dzięki wspólnemu koledze.

- Okazało się, że mieliśmy wspólnego kolegę, który robił imprezę. Ona przyszła i tam się poznaliśmy. Trochę porozmawialiśmy i była później taka sytuacja, że poszliśmy nad Wisłę do baru i dwóch (...) gości szło przed nami. Jeden drugiego popchnął i leciał na nią. Zasłoniłem ją, odbiłem tego gościa i powiedziałem jej: "właśnie uratowałem ci życie". Podziękowała - wspominał aktor.

W podziękowaniu Kinga Duda pokazała mu Pałac Prezydencki. Wtedy zrobiono im wspólne zdjęcia, które stały się podstawą do snucia medialnych historii. - Spotkaliśmy się, pokazała mi pałac i zrobili nam zdjęcia. To one później sprawiły, że została do tego dopisana cała historia. A to była tylko koleżeńska relacja, nic więcej - podkreślił Maciej Musiał w rozmowie z Kubą Wojewódzkim.

Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne