Gwiazdy"Nie chcę być posągową damą!" Przetakiewicz zdradza kulisy sesji dla "Playboya"

    "Nie chcę być posągową damą!" Przetakiewicz zdradza kulisy sesji dla "Playboya"

    "Nie chcę być posągową damą!" Przetakiewicz zdradza kulisy sesji dla "Playboya"
    Źródło zdjęć: © ONS.pl
    1 / 5

    Ma 49 lat i brak powodów do wstydu!

    Obraz
    © ONS.pl

    Joanna Przetakiewicz podbija polski show-biznes. Występuje w drugim sezonie popularnego "Azja Express", a kilka tygodni temu postanowiła rozebrać się dla "Playboya". W rozmowie z "Party" zdradza, dlaczego się na to zdecydowała i jak to wpłynęło na jej pewność siebie.

    Zobacz też: "Chciałam się przekonać, czy wygra moje zamiłowanie do luksusu czy ambicja"

    2 / 5

    Dobrze czuje się w swojej skórze

    "Zrobiłam tę sesję z przyjemnością, żeby pokazać, że dojrzałość mnie cieszy. Czuję się dobrze w swojej skórze od dawna i to się nie zmienia. Pomimo że niedługo kończę 50 lat" - wyjaśniła gwiazda. Na temat jej zdjęć w mediach było naprawdę głośno. Jedni twierdzili, że pomysł rozbieranej sesji nie przystoi kobiecie w wieku Joanny. Inni chwalili jej odwagę. Jak widać, sama zainteresowana jest z przedsięwzięcia naprawdę dumna.

    3 / 5

    Zimna i nudna?

    Przez wiele lat, ze względu na związek z Janem Kulczykiem, uważano ją za poważną i wyniosłą kobietę. Ona jednak widzi się w zupełnie innym świetle. "Nie chcę być posągową damą! To brzmi sztywno, zimno i nudno. Moje przeciwieństwo. Wszyscy, którzy mnie bliżej znają, wiedzą, że jestem pozytywnie nakręcona" - mówi o sobie w wywiadzie.

    4 / 5

    Sekret idealnej figury

    Patrząc na zdjęcia Joanny nietrudno popaść w kompleksy. Gwiazda ma niemal 50 lat, a figury może jej pozazdrościć wiele młodszych koleżanek. Sekretem jej wyglądu są treningi dwa razy w tygodniu i zbilansowana dieta. Nie oznacza to jednak głodzenia się. Joanna przyznaje, że ma słabość do pierogów i nachosów z podwójnym serem.

    5 / 5

    Instauzależnienie

    Chociaż poczynania Przetakiewicz na Instagramie obserwują tysiące fanów, do założenia konta namawiać musiała ją przyjaciółka. "Długo się opierałam. Nie czułam tego. Aż w końcu się przełamałam i wciągnęło mnie to bardzo. Zwłaszcza instastories" - mówi.

    Zobacz też: "Chciałam się przekonać, czy wygra moje zamiłowanie do luksusu czy ambicja"

    Źródło artykułu:WP Kobieta
    Komentarze (51)