Nie kontrolujesz jedzenia? Może czas zmienić... pracę!
Jeśli zauważyłaś, że nie możesz oprzeć się słodyczom, a w porze obiadowej marzy ci się hamburger z frytkami lub inna tłusta przekąska, to możesz zacząć myśleć o diecie. Albo – jak przekonują naukowcy z Finlandii – o zmianie pracy... Okazuje się, że tak zwane emocjonalne obżarstwo, czyli traktowanie jedzenia jako sposobu na poprawę samopoczucia, to sygnał zawodowego wypalenia.
19.03.2012 | aktual.: 23.03.2012 17:28
Jeśli zauważyłaś, że nie możesz oprzeć się słodyczom, a w porze obiadowej marzy ci się hamburger z frytkami lub inna tłusta przekąska, to możesz zacząć myśleć o diecie. Albo – jak przekonują naukowcy z Finlandii – o zmianie pracy... Okazuje się, że tak zwane emocjonalne obżarstwo, czyli traktowanie jedzenia jako sposobu na poprawę samopoczucia, to sygnał zawodowego wypalenia.
Tak przynajmniej sądzą autorzy badań z Fińskiego Instytutu Medycyny Pracy. Wyniki ich pracy opublikował American Journal of Clinical Nutrition.
Grupa naukowców oparła swoje wnioski na analizie badań klinicznych, które dotyczyły zdrowego stylu życia. W doświadczeniu udział wzięło 230 kobiet w wieku 30-55 lat. Wszystkie były aktywne zawodowo, na początku badania wypełniły ankietę, w której musiały poinformować o ewentualnym zawodowym wypaleniu oraz nawykach żywieniowych.
22 procent kobiet doświadczyło wypalenia i w tej grupie częściej zdarzały się przypadki niekontrolowanego jedzenia (jedzenia emocjonalnego). Kobiety, które na początku badania nie wykazywały objawów wypalenia, w ciągu roku potrafiły ograniczyć niekontrolowane napady obżarstwa. Natomiast panie, które przeżywały kryzys i wyczerpanie jeśli chodzi o pracę, nie umiały poradzić sobie z problemem.
Kierująca grupą badawczą Nina Nevanpera powiedziała: "Osoby doświadczające wypalenia zawodowego mogą być bardziej narażone na zaburzenia takie jak emocjonalne i kompulsywne objadanie się i trudniej jest im dokonać zmian w nawykach żywieniowych. W takich przypadkach lepiej jest najpierw zająć się leczeniem skutków wypalenia, a problemy żywieniowe pozostawić ocenie osób zajmujących się leczeniem otyłości."
Źródło: "Daily Mail"/ (ma)