Nie ma partnera. Zdecydowała się powiedzieć, co za tym stoi

Zbliża się Noc Kupały, która obchodzona jest z 23 na 24 czerwca. Według zwyczajów starosłowiańskich panny, które marzą o drugiej połówce, powinny puścić własnoręcznie upleciony wianek. Okazuje się, że Cleo robiła to wielokrotnie, co zdradziła w ostatnim wywiadzie.

Cleo od początku swojej kariery podkreślała, jak bliskie jej sercu są starosłowiańskie tradycje, co przemyca nie tylko w swoich utworach, ale również wizerunku. Nic więc dziwnego, że w Noc Kupały, inaczej nazywaną także Nocą Świętojańską, decyduje się na jeden z najpopularniejszych zwyczajów.

W "Dzień dobry TVN" celebrytka podkreśliła, że chętnie brała udział w puszczaniu wianków. Według zwyczaju robią to panny, które szukają swojego wybranka. Z kolei zadaniem kawalerów było wyłowienie stroika z wody.

- Niejeden wianek puściłam, ale odpowiedni wybranek jeszcze nie złowił mojego wianka - powiedziała na kanapach śniadaniówki gwiazda. W ten sposób artystka dała do zrozumienia, że pozostaje singielką, czym zaskoczyła fanów.

Czytaj też: Cleo otworzyła się na temat relacji damsko-męskich. Boi się zranienia

Cleo w studiu "DDTVN" nie ukrywała, że jej serce jest obecnie wolne. Jeszcze niedawno artystka była jednak w związku z tajemniczym Arturem. Nie zdradziła jednak, co się stało, że nie są już razem.

Gwiazda przyznała jednak, że ma konkretne wymagania co do swojej drugiej połówki. - Bardzo bym nie chciała, żeby ktoś patrzył na mnie przez pryzmat osoby znanej z telewizora czy ze sceny. Chciałabym, żeby moje serducho oczarowała osoba, która pokocha Joannę, a nie Cleo - zdradziła artystka.

Czytaj też: Gorzkie słowa Cleo. Za sławę zapłaciła wysoką cenę

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.