Nie patrz krzywo na witaminę D3. Jej niedobór grozi nie tylko osteoporozą
Jedynie kilkanaście procent populacji żyjącej w naszej szerokości geograficznej ma właściwy poziom witaminy D3. Tymczasem jej niedobory mogą prowadzić do groźnych chorób. Jak radzić sobie z tym problemem?
30.09.2017 09:50
– Witamina D3 wpływa na metabolizm większości tkanek. Najistotniejszy jest jej wpływ na układ kostny i układ mięśniowy. Uważa się również, że większość chorób cywilizacyjnych jest związana z niedoborem witaminy D3. Są to choroby układu sercowo-naczyniowego, choroby centralnego układu nerwowego, cukrzyca, a nawet nowotwory. Z niedoborem witaminy D3 mogą mieć także związek schizofrenia i depresja – mówi Arkadiusz Zieliński z firmy AZ Pharma Consulting.
Na szczęście witamina D3 jest o tyle nietypowa, że ludzki organizm potrafi wytworzyć sobie ją sam. Odbywa się to pod wpływem słońca. Niestety w Polsce przez większość roku nasłonecznienie nie jest wystarczające, a poza tym mało czasu spędzamy na dworze. Oczywiście witaminę D3 możemy przyjmować z pożywieniem. Zawierają ją głównie tłuste ryby. Możliwe jest też przyjmowanie suplementów diety, a w przypadku gdy niedobory są znaczne – zażywanie leków.
– Jak wskazują badania, w naszej populacji suplementacja na ogół, niestety, jest konieczna. Dobrze, gdy lekarz zajmie się prowadzeniem osoby, która ma niedobory. Wtedy mamy pewność, że dany pacjent otrzymuje takie dawki, jakie powinien – stwierdza Krzysztof Smolik, dyrektor zarządzający w przedsiębiorstwie farmaceutycznym LEK-AM.
Dla zdrowego człowieka dawka 1000–2000 j.m. na dzień zwykle będzie wystarczająca. Zapotrzebowanie zależy m.in. od stylu życia i wagi ciała. Osoby otyłe potrzebują nawet dwu-, trzykrotnie większych dawek. Co ważne, nie ma konieczności podawania witaminy D3 codziennie. Równie dobrze można przyjmować większe dawki np. raz na miesiąc.