Nigdy nie tytułuj tak przelewów. Możesz mieć przez to poważne problemy
Czy zdarzyło ci się oddawać znajomemu pieniądze za kolację lub kino? Z pewnością tak, i to nieraz. A czy tytułowałeś kiedyś przelew z zabawnym tytułem? Jeśli tak, to więcej nie popełniaj tego błędu. Za niektóre zwroty mogą grozić poważne konsekwencje.
Większość z nas zna kogoś, kto lubi wpisywać żartobliwe tytuły przelewów. Jednak takie pozornie niewinne żarty mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Bank ma prawo podjąć określone działania w reakcji na tego typu zachowanie. Jakie dokładnie kroki może przedsięwziąć instytucja finansowa?
Adwokat Karolina Pilawska wyjaśniała w programie "Dzień Dobry TVN", dlaczego używanie tytułów przelewów takich jak "za narkotyki" czy "za zabójstwo" jest niewłaściwe i potencjalnie niebezpieczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmieszny żart może się źle skończyć
Gospodarze programu "Dzień Dobry TVN" poruszyli temat zabawnych opisów w przelewach bankowych. Zaproszona specjalistka wyjaśniła wszystkie niejasności związane z tym zjawiskiem. Okazuje się, że próba rozbawienia adresata przelewu może mieć dla nas poważne i kosztowne konsekwencje.
- To, co może nam się wydawać śmieszne, zabawne, niekoniecznie z punktu widzenia banku, kontrolerów systemu bankowego, będzie równie zabawne. Jeżeli mamy tytuł przelewu "nie wydaj na głupoty", to myślę, że z tego powodu nie będziemy mieć konsekwencji - powiedziała prawniczka Karolina Pilawska.
Czytaj też: Masz taki banknot? Jest wart kilka tysięcy
W trudniejszej sytuacji może znaleźć się ktoś, kto postanowił zatytułować przelew nieco odważniej.
- Natomiast jeśli wpiszemy: "za bombę", "na materiały wybuchowe", "na narkotyki", "za okup" czy "za zabójstwo", to wtedy możemy się już narazić na odpowiedzialność i przede wszystkim kontrolę ze strony banku i osób, które to sprawdzają - dodała specjalistka.
"Śmieszne" tytuły przelewów mogą mieć poważne konsekwencje
W przypadku, gdy osoba odpowiedzialna za nadzór w banku uzna, że nasze działania budzą podejrzenia, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasze konto zostanie zablokowane. Taka blokada może trwać nawet kilkadziesiąt godzin. Adwokatka podkreśliła, że personel bankowy ma obowiązek analizować treść tytułów przelewów.
Takie działania mogą nastąpić bez wcześniejszego powiadomienia. Może to skutkować nieprzyjemnym zaskoczeniem, gdy na przykład będziemy chcieli dokonać płatności w sklepie. Warto też zaznaczyć, że kontrola naszego konta bankowego może być przeprowadzona nie tylko przez bank, ale także przez organy ścigania, takie jak policja czy prokuratura. Możemy zostać wezwani do udzielenia wyjaśnień.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl