O śmierci Ryszarda Poznakowskiego jako pierwsze poinformowało Polskie Radio. Przykrą wiadomość potwierdził dla radiowej Jedynki Piotr Iwicki ze Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Muzyczno-słownych (SAWP). Muzyk miał 78 lat. Żadne szczegóły nie są jeszcze znane.
Kim był Ryszard Poznakowski?
Ryszard Poznakowski w latach 1967-2005 był członkiem słynnego zespołu Trubadurzy. Występował z nimi także od 2010 do 2023 roku. Oprócz tego 1965-1967 należał do zespołu Czerwono-Czarni.
Nie tylko śpiewał, ale pracował również jako reżyser dźwięku i kierownik muzyczny w teatrach. Był ponadto cenionym kompozytorem, który napisał takie utwory, jak "Znamy się tylko z widzenia", "Trzynastego" czy "Mały książę". W ostatnich latach życia znany był też jako lider zespołu Poznakowski Band.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marian Lichtman: "Pan Kosmala całe życie bał się zespołu Trubadurzy"
"Do trzech razy sztuka"
Jeszcze w 2023 roku mówił, że zupełnie nie myśli o przejściu na emeryturę. Prowadził nie tylko bujne życie zawodowe, ale także uczuciowe. W latach 60. po raz pierwszy wziął ślub. Przed ołtarzem stanął z Janiną, która śpiewała w chórku u Czerwono-Czarnych. Para znała się zaledwie kilka miesięcy. Jednak dość szybko okazało się, że związek ten nie ma przyszłości.
Niedługo po rozwodzie Poznakowski bawił się na dyskotece "Nimfa", gdzie poznał DJ-kę Danutę. Już tego samego wieczoru jego życie zupełnie się zmieniło.
- Usiedliśmy przy barze. Po dwudziestu minutach zapytała, czy ja jej czasem nie podrywam. Potwierdziłem, a ona na to, czy mam poważne zamiary. Znów potwierdziłem. "To proszę się oświadczyć" – usłyszałem. Od kwiaciarki kupiłem bukiet róż, uklęknąłem przed Danutą i poprosiłem, żeby została moją żoną – mówił muzyk w wywiadzie dla "Angory".
Ich małżeństwo trwało 30 lat aż do śmierci kobiety w 2009 roku. Ukochana Poznakowskiego chorowała na raka. Muzyk znalazł jednak pocieszenie u sąsiadki i przyjaciółki zmarłej żony, która zadzwoniła z kondolencjami. Jego trzeci ślub odbył się w 2011 roku.
- Znaliśmy się dosyć blisko towarzysko. Zaprosiłem ją do siebie, jakoś mi pomogła i jakoś została. Pomyślałem, że skoro do trzech razy sztuka, to nie pozostało mi nic innego, jak po raz trzeci wziąć ślub – wyznał Ryszard Poznakowski w rozmowie z "Tygodnikiem Ostrołęckim".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
