Niektóre z Kataru, inne sprzed telewizorów. Tak wspierają Biało-Czerwonych polskie WAG's

Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Katarze trwają, a partnerki i żony polskich piłkarzy nie przestają wspierać ich w walce o wygraną. Niektóre z nich są obecne na miejscu, inne - z najróżniejszych przyczyn, nie mogły się tam pojawić. Oto jak kibicują ukochanym Lewandowska, Grosicka czy Glik.

Reprezentacja Polski dzielnie walczy, aby wyjść z grupy na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w Katarze, a piłkarze otrzymują wsparcie nie tylko od wiernych kibiców, ale także od żon i partnerek. Wiele z nich zamieściło zdjęcia czy nagrania na swoim profilach na Instagramie, skąd możemy dowiedzieć się, czy są z nimi na miejscu, czy kibicują z domu.

Jedną z żon, która znajduje się w Katarze razem z rodziną jest Anna Lewandowska. Żona Roberta Lewandowskiego podzieliła się z Kataru już kilkoma zdjęciami, w tym także tym sprzed meczu Polski z Arabią Saudyjską. Pokazała też fotografię z siostrą męża, Mileną.

Zobacz także: Z tymi żonami piłkarzy trzyma się teraz Anna Lewandowska. Jedno nazwisko może zaskoczyć

Na mistrzostwa do Kataru przyjechała również żona Kamila Glika, Marta. Jak możemy zauważyć na jej profilu na Instagramie, jest tam razem z mamą, teściową oraz dwoma córkami: Victorią i Valentiną. Wszystkie w biało-czerwonych koszulkach z numerem 15.

W Katarze można zobaczyć też żonę Krzysztofa Piątka, Paulinę. W relacji na Instagramie pojawiło się zdjęcie w koszulce z nazwiskiem Piątek, a w jego opisie "jesteś moją dumą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Julia Bednarek, żona Jana Bednarka, niestety nie mogła pojawić się na Mistrzostwach Świata w Katarze, jednak opublikowała na swoim InstaStory urocze zdjęcie córki Lilly, na którym widzimy, że obie były już przygotowane na kibicowanie i wspieranie reprezentacji.

Podobnie z Dominiką Grosicką, żoną Kamila Grosickiego i ich córką Mają. One także kibicują mężowi i tacie nie tylko przed telewizorem, ale także z różowymi pomponami.

Zobacz także: Marina broni Roberta Lewandowskiego po nieudanym karnym. "Był stres, presja"

Marina Łuczenko-Szczęsna znajduje się natomiast w Zakopanem, gdzie odbywa próby przez występem sylwestrowym. Wokalistka nie mogła zjawić się wcześniej w Katarze ze względu na chorobę syna Liama, jednak poinformowała, że może uda jej się dotrzeć na ostatni mecz Polaków. Jak na razie trzymają ją tu obowiązki zawodowe. Na InstaStory udostępniła nagranie z Viki Gabor, w którym wspólnie trzymają kciuki za reprezentację.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.