Niewybaczalne słowa prawnika. "Gwałcenie kobiet w podartych jeansach to nasz narodowy obowiązek"
Prawnik Nabih al-Wahsh wywołał burzę w Egipcie po tym, jak podczas dyskusji w studiu telewizyjnym wypowiedział się na temat problemu gwałtów i molestowania na tamtejszych kobietach. Szokujące słowa prawnika są dowodem na to, że Egipcjanki nie mogą czuć się na co dzień bezpieczne.
31.10.2017 | aktual.: 03.12.2017 11:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Egipski prawnik Nabih al-Wahsh wystąpił w programie Infrad Show, prowadzonym przez Saeed Hassaseen i emitowanym przez telewizję satelitarną Al-Assema. Zaproszeni goście dyskutowali na temat kontrowersyjnego projektu ustawy dotyczącej walki z prostytucją i podżegania do rozpusty. Ustawa budzi sprzeciw przede wszystkim środowisk kobiecych, ponieważ pod pozorem ochrony praw kobiet nakłada na nie jeszcze więcej restrykcji dotyczących sposobu ubierania się czy zachowania.
Okazuje się, że przekonanie, że to ofiara jest odpowiedzialna za gwałt, jest powszechne nawet wśród egipskich elit. Dowodem jest nacisk na to, by kobiety ubierały się "skromnie", nie natomiast na karanie sprawców napaści seksualnych. Podczas debaty w studiu Nabih al-Wahsh stwierdził wręcz, że gwałcenie kobiet chodzących w podartych jeansach to "obowiązek narodowy". – Dziewczyny, które pokazują części swojego ciała, nosząc tego typu ubrania, zapraszają mężczyzn do tego, by je molestowali – powiedział prawnik.
Nawet w tradycjonalistycznym społeczeństwie egipskim słowa Nabiha al-Wahsha wywołały oburzenie. Choć nie brakowało słów poparcia dla tego godzącego w podstawowe wolności kobiet poglądu, środowiska kobiece błyskawicznie wyraziły swój sprzeciw i wściekłość.
Haniebne słowa Wahsha potępiła między innymi szefowa Krajowej Rady Kobiet, dr Maya Mursi. – To rażące wezwanie do gwałtu – stwierdziła w oświadczeniu. Mursi podkreśliła, że taki pogląd uderza w egipską konstytucję, która ma bronić praw kobiet. Zdziwiła się też, że tak szokujące słowa padły z ust prawnika, którego zadaniem jest bronienie praw i wolności obywateli. Co więcej, Mursi potępiła media, które zapraszają do dyskusji nad ważnymi kwestiami tak kontrowersyjne osoby, wygłaszające skrajne poglądy na temat przemocy wobec kobiet.