"Niszczenie życia ludzkiego, zanim się urodzi, jest obrazą Maryi". Abp Hoser znów uderza w kobiety
Arcybiskup Henryk Hoser wielokrotnie już poruszał kontrowersyjne kwestie związane z problemem gwałtu czy kwestią aborcji. Za każdym razem jego słowa spotykały się z olbrzymią krytyką ze strony kobiet. Mimo to ksiądz nie ustaje w walce o oczyszczenie niewieścich dusz i po raz kolejny wkracza na delikatne tematy. Co powiedział podczas kazania w Radzyminie?
03.09.2017 | aktual.: 03.09.2017 22:28
Obraza Maryi, dawczyni życia
Podczas inauguracji peregrynacji kopii ikony Matki Bożej Częstochowskiej, która miała miejsce właśnie w podwarszawskim Radzyminie, abp Hoser wygłosił homilię, która w naszej (i nie tylko) pamięci zostanie na długo. – Niszczenie życia ludzkiego, zanim się urodzi, jest bezpośrednią obrazą Maryi, która jest dawczynią życia – tak arcybiskup zwracał się do kobiet. Po chwili dodał, że młodzi ludzie i w ogóle ludzie żyjący współcześnie "nie szanują życia". - Jest ono niszczone przez nałogi, narkotyki, uzależnienia, lekkomyślność, brak odpowiedzialności za innych - powodują one tysiące ofiar śmiertelnych i rannych w ruchu drogowym – podkreślał.
Temat aborcji nie zakończył się jednak na tym jednym zdaniu. Abp Hoser przez kilkanaście minut perorował o Maryi patrzącej ze łzami w oczach na dzieci usuwane z łona matki na jej własne życzenie. Dodał również, że uznaje się, że są dzieci, które nie mają prawa żyć, bo są chore, bo nie warte kochania, bo przeszkadzają zdrowym i pięknym. - Błogosław tym, którzy wiedzą, że dziecko jest największym darem Bożym, rodzinom wielodzietnym, tworzącym Kościół domowy – najlepszą szkołę socjalizacji i miłości bliźniego – tymi słowami arcybiskup prosił o modlitwę za kobiety, które poddały się aborcji.
W tematach, które podczas kazania poruszył jeszcze ksiądz biskup, pojawiła się również kwestia rozpadu małżeństw, będących jego zdaniem plagą nękającą nasz naród. A wszystko przez rosnącą agresję i brak szacunku wobec bliźniego.
Ciąża z gwałtu? Niemożliwe
I może homilia abp Hosera nie szokowałaby tak bardzo i nie budziła w nas tak skrajnych emocji, gdybyśmy nie pamiętały o jego głośnej wypowiedzi dotyczącej ciąży z gwałtu. - To jest bardzo bolesna sytuacja. Tych przypadków nie ma wiele z różnych względów. Raz, że się dużo rzadziej zdarzają, a po wtóre, fizjologia, która jest narażona na tak duży stres, działa w sposób przeciwny możliwości zapłodnienia. Wiadomo, że stres, niepokój, jest jedną z przyczyn psychologicznych niepłodności. W tym wypadku stres jest tak silny, że do zapłodnienia rzadziej dochodzi niż w innych warunkach – mówił na antenie TVP Info tuż po "Czarnym marszu".
I mówił to jako lekarz po ukończonej Akademii Medycznej. - Ja się tym zajmowałem profesjonalnie jako lekarz w kontekście afrykańskim. Właśnie zajmowaliśmy się problem płodności. Tam jest to problem bardzo istotny, prawda? I byłem w kontakcie z uniwersytetami amerykańskimi między innymi – wyjaśniał.
Pigułka "dzień po"
Jak na lekarza z prawdziwego zdarzenia przystało, nie obyło się również bez komentarza arcybiskupa w sprawie pigułki "dzień po". Zapytany przez dziennikarza RFM FM o to, czy uważa, że antykoncepcja awaryjna powinna być stosowana wyłącznie na receptę, czy może być ogólnodostępna, powiedział: Oczywiście na receptę, bo to jest hormon. Wszystkie hormony, oprócz właśnie tych, sprzedaje się na receptę, dlatego że bardzo głęboko modyfikują fizjologię człowieka.
To stwierdzenie weryfikowaliśmy ze specjalistką, dr Grzechocińską, ginekologiem. - To nieprawda. Taka tabletka nie ma długotrwałego działania. Owszem, jej przyjęcie może opóźnić pierwsze wystąpienie miesiączki, ale działanie środka szybko się kończy. Zatem gospodarka hormonalna wraca do normy przy kolejnym cyklu – wyjaśniała w rozmowie z WP.
Obraza ludzkiej inteligencji
Wracając jednak do homilii wygłoszonej w Radzyminie. Tuż po tym, jak słowa arcybiskupa obiegły sieć, nie trzeba było długo czekać na komentarze. "Zobowiązanie się do niedawania życia także powinno być grzechem", "Jutro idę wypisać się z kk, dłużej nie mogę patrzeć na ten fałsz i obłudę, dosyć tego" , "Niszczenie życia ludzkiego, zanim się urodzi, jest bezpośrednią obrazą Maryi, która jest dawczynią życia. A nazywanie życiem ludzkim zlepku kilku komórek bez mózgu i układu nerwowego jest bezpośrednią obrazą ludzkiej inteligencji" – tak ostrych komentarzy dotyczących kazania ks. Hosera jest całe mnóstwo. Część internautów naprawdę nie przebierała w słowach.
Każdy z nas ma prawo do wyrażania własnych uczuć religijnych i przekonań. I wszystkich przekonań i należy wysłuchać oraz poszanować. Z tym nie zamierzamy się kłócić. Po raz kolejny jednak podkreślimy, że sprawy Kościoła i sprawy medyczne nie powinny się łączyć. A ponieważ zgodnie z religią chrześcijańską każdy człowiek dostał wolną wolę i sumienie, każdy z nas powinien odpowiadać ze swoich czynów przede wszystkim przed samym sobą. O tym ks. Hoser chyba zdaje się ciągle zapominać.