Nocami było najgorzej. Dębska rozwiodła się z Bosakiem po dwóch latach

Maria Dębska i Marcin Bosak rozstali się po dwóch latach małżeństwa. Para poznała się w 2018 roku niedługo po tym, jak aktor odszedł od Moniki Pikuły, z którą ma dzieci. Z tego też względu relacja Dębskiej i Bosak z początku wywoływała kontrowersje. Gdy emocje opadły, postanowili się pobrać. Niestety związek nie przetrwał próby czasu. O tym, jak cała sytuacja wyglądała z jej perspektywy, Maria Dębska powiedziała w wywiadzie dla Magdy Mołek. Aktorka wróciła do czasów dzieciństwa, tłumacząc, dlaczego decyzja o rozwodzie była dla niej szczególnie trudna, choć potrzebna.

Zobacz też: Maria Dębska o otwartym związku Kaliny Jędrusik. "Szybko przestał być dla mnie szokujący"

Aktorka przyznała, że rozwód był dla niej mocno stresującą sytuacją i najtrudniejszą decyzją w jej życiu - czuła się, jakby sprawiła zawód.

- Towarzyszyło mi echo wychowania, żeby za wszelką cenę wytrzymać i zacisnąć zęby, co robiłam przez wiele lat, nie tylko w przenośni. Zaciskałam zęby w nocy, bardzo mocno i w wielu sytuacjach, żeby zdusić to, otrzeć łzy w kuchni i wrócić uśmiechniętą - przyznała w rozmowie z dziennikarką.

Przyznała następnie, że gdy podjęła ostateczną decyzję, pojawiło się uczucie, że "jest blisko siebie". Choć miała świadomość, że w sieci pojawią się różne informacje na jej temat, zupełnie o to nie dbała - to nie było w tym momencie ważne.

- Teraz wiem, że była to bardzo trudna lekcja - dodała.

Dębska wyznała, że zapisała się na terapię, aby uporać się ze stresem związanym ze wszystkim, przez co przeszła. Miała też nieocenione wsparcie w bliskich.

- Boże, czemu mi nie wyszło? Przegrałam. Mimo że miałam 31 lat. I teraz absolutnie nie mogę nazwać tego zwycięstwem, ale nie mogę powiedzieć, że żałuję, bo (...) inaczej bym dryfowała, nie stałabym na własnych nogach - wytłumaczyła Maria.

Maria Dębska wyznała, że jej rodzice rozstali się, gdy miała zaledwie cztery lata, przez co nie pamięta czasów, gdy tworzyli parę. Aktorka wspomniała, że przez pewien czas czuła złość na mamę i tatę, jednak kiedy skończyła 10-11 lat, zrozumiała, że podjęli dobrą decyzję.

- Mam takie poczucie, że się wychowałam w prawdzie, która czasem była trudna. Wychowałam się pod Warszawą, ale w małym mieście i wszyscy mieli pełne rodziny - opowiadała dla Magdy Mołek.

Po latach Maria doceniła fakt, że nie widziała kłótni między rodzicami i nie wychowywała się w domu, gdzie awantury były na porządku dziennym.

- Zawsze miałam rodziców, którzy byli szczęśliwi i szczerzy sami ze sobą - podsumowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl