Nocna koszula czy wieczorowa sukienka? Seksbomba eksponuje wdzięki

O karierze modelki marzyła już jako nastolatka, dlatego w wieku 17 lat porzuciła szkołę, by całkowicie poświęcić się realizacji swoich planów. Życiową decyzję ułatwiła jej dysleksja z powodu której regularnie była wyśmiewana. Mówi o sobie, że jest "krągłą seksbombą z wielkimi piersiami" - bardzo kobiece kształty nie ułatwiły jej jednak początków w świecie mody. Po nieudanych próbach zaistnienia w branży, postanowiła więc założyć konto na Instagramie.

Przełom w jej karierze nastąpił już po publikacji pierwszych zdjęć w mediach społecznościowych. Charlotte McKinney od tego momentu stała się prawdziwą gwiazdą, a jej gorący profil zaprezentowano na łamach "Esquire". Nie minęło wiele czasu, a seksowna blondynka zaczęła pojawiać się reklamach marki Guess oraz sieci restauracji Carl's Jr. przy okazji Super Bowl XLIX. Nie tak dawno dołączyła również do ekipy aktorskiej kinowej wersji "Słonecznego patrolu".

Niedawno amerykańska seksbomba znalazła się wśród gości imprezy przy okazji otwarcia jednego z nocnych klubów w Las Vegas. Tego wieczora gwiazda zdecydowała się na stylizację z kusą złotą sukienką marki Saint Laurent. Cienkie ramiączka, połyskująca tkanina oraz bieliźniany krój budził jednak więcej skojarzeń z nocną koszulą niż z wieczorową kreacją.

Sukienka, która świetnie sprawdziłaby się na szczupłej i drobnej dziewczynie w typie modelek Saint Laurent, nie prezentowała się korzystnie na sylwetce 22-latki. Dużych rozmiarów biust wyglądał jakby miał niespodziewanie wyskoczyć spod śliskiej i opiętej tkaniny. W tym przypadku trend na bieliźnianą garderobę więcej miał wspólnego z wulgarnością niż ze stylem.

Tego rodzaju modowe pomysły regularnie pojawiają się w garderobie Charlotte McKinney. Niestety, najnowszy efekt również pozostawiał wiele do życzenia. W takim wydaniu dziewczyna wyglądała jakby prędzej wyszła z łóżka niż z okładki żurnala.