Nowe fakty ws. Jarosława Bieniuka. Pełnomocnicy oskarżycielki nie będą jej już reprezentować

Kobieta, która oskarżyła Jarosława Bieniuka o gwałt zrezygnowała z usług reprezentującej ją kancelarii. Prawnicy podkreślają, że nie ma to bezpośredniego związku ze sprawą.

Kilka dni temu Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie
Źródło zdjęć: © East News | Marcin Gadomski

Jarosław Bieniuk był podejrzewany o popełnienie przestępstwa na tle seksualnym. 28-latka twierdziła, że były piłkarz odurzył ją narkotykami i wykorzystał.

Aresztowanie Bieniuka

W poniedziałek kobieta została przesłuchana, po czym doszło do aresztowania podejrzewanego. W środę 17 kwietnia przesłuchano Jarosława Bieniuka. Mariusz Duszyński, prokurator okręgowy z Gdańska poinformował w rozmowie z WP Kobieta, że Jarosław Bieniuk opuścił areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tys. złotych. Bieniuk objęty został dozorem policyjnym. Ma zakaz kontaktowania się ze świadkami. Postawiono mu dwa zarzuty z art. 58 ustęp 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Oświadczenie Bieniuka

Po wyjściu z aresztu Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie. Zapewnił, że jest niewinny. Były piłkarz uważa, że informacje pojawiające się w mediach na temat zarzucanych mu czynów są "szokujące". Zaapelował również do dziennikarzy – poprosił ich, aby w publikowanych materiałach używali jego pełnego nazwiska i nie ukrywali jego tożsamości.

"Niesłuszne oskarżenia formułowane pod moim adresem godzą bezpośrednio w moje dobre imię, jak i destrukcyjnie wpływają na dobro i kondycję psychiczną moich dzieci. Do zakończenia postępowania i finalnej decyzji sądu, zwracam się z prośbą do przedstawicieli mediów o wstrzymanie się od formułowania jednoznacznych ocen pod moim adresem oraz uszanowanie prawa członków mojej rodziny do prywatności w tym trudnym dla nas wszystkich okresie" – pisał Bieniuk.

Oskarżająca Bieniuka rezygnuje z prawników

Jak ustaliła WP Kobieta, wszystko wskazuje na to, że 28-latka zrezygnowała z dotychczasowych obrońców. Informację o wypowiedzeniu przez klientkę pełnomocnictwa potwierdziła redakcji kancelaria Cogents. Kancelaria będzie zajmować się jej sprawą tylko do 23 kwietnia. Adwokaci podkreślają, że przyczyną wypowiedzenia nie były okoliczności bezpośrednio związane ze sprawą ani samą pokrzywdzoną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: 11 pytań o dyspozytorów linii wsparcia

Wybrane dla Ciebie
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Ćwiczenia dla kobiet po 50-tce. Trener wskazuje dwa najlepsze
Wsadź to zamiast tui. Takiego żywopłotu pozazdroszczą ci sąsiedzi
Wsadź to zamiast tui. Takiego żywopłotu pozazdroszczą ci sąsiedzi
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Wsyp do toalety przed wizytą gości. Po 15 minutach fetor zniknie
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Amy Slaton z "Sióstr wielkiej wagi" wyszła za mąż. Na zdjęciach jest nie do poznania
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Nie mogła powstrzymać łez. Katarzyna Dowbor wspominała zmarłą koleżankę
Marta Chodorowska skończyła 44 lata. Niewielu wie, z kim jest związana
Marta Chodorowska skończyła 44 lata. Niewielu wie, z kim jest związana
Śpią ze sobą po "skandynawsku". Decyduje się coraz więcej par
Śpią ze sobą po "skandynawsku". Decyduje się coraz więcej par
Jest uzależniony od alkoholu. Tak ocenia nocą prohibicję w Polsce
Jest uzależniony od alkoholu. Tak ocenia nocą prohibicję w Polsce
Anna Lewandowska wskoczyła w najmodniejsze spodnie na jesień. Model uwielbiany przez Polki
Anna Lewandowska wskoczyła w najmodniejsze spodnie na jesień. Model uwielbiany przez Polki
Konrad Piasecki o walce mamy z bólem. "Nie była w stanie żyć bez leku"
Konrad Piasecki o walce mamy z bólem. "Nie była w stanie żyć bez leku"
Mąż Joanny Racewicz zmarł w Smoleńsku. Wyznała, jak często odwiedza jego grób
Mąż Joanny Racewicz zmarł w Smoleńsku. Wyznała, jak często odwiedza jego grób
Kontrola w domu rodziny pięcioraczków. "Pytali, gdzie reszta dzieci"
Kontrola w domu rodziny pięcioraczków. "Pytali, gdzie reszta dzieci"