Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie. "Pragnę podkreślić, że jestem niewinny"
W środę 17 kwietnia decyzją Prokuratury Rejonowej w Sopocie Jarosław Bieniuk został wypuszczony z aresztu za poręczeniem majątkowym. Postawiono mu dwa zarzuty. W oświadczeniu przesłanym redakcji WP Kobieta przez agencję PR-ową byłego piłkarza Bieniuk twierdzi, że oskarżenia o dokonanie przestępstwa seksualnego są nieprawdziwe.
18.04.2019 | aktual.: 18.04.2019 08:43
Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie
Jarosław Bieniuk był podejrzewany o popełnienie przestępstwa na tle seksualnym. 28-letnia kobieta twierdziła, że były piłkarz odurzył ją narkotykami i wykorzystał seksualnie. W poniedziałek została przesłuchana, a we wtorek doszło do aresztowania domniemanego sprawcy. W środę 17 kwietnia przesłuchano byłego piłkarza.
Mariusz Duszyński, prokurator okręgowy z Gdańska, poinformował w rozmowie z WP Kobieta, że Jarosław Bieniuk opuścił areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 20 tys. złotych. Został objęty dozorem policyjnym i ma zakaz kontaktowania się ze świadkami. Zostały mu postawione dwa zarzuty z art. 58 ustęp 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Osoby reprezentujące byłego piłkarza przysłały redakcji jego oświadczenie dotyczące podejrzenia popełnionego przestępstwa seksualnego. Jarosław Bieniuk zapewnia, że jest niewinny.
Jarosław Bieniuk: Jestem niewinny
"W związku z nieprawdziwymi zarzutami formułowanymi w moim kierunku w ostatnich dniach pragnę przekazać Państwu kilka słów wyjaśnienia.
Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące, zarówno dla Państwa, jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych.
Pragnę podkreślić, że jestem niewinny, dlatego też niezwłocznie i dobrowolnie stawiłem się na posterunku policji. Od początku wyrażałem i w dalszym ciągu wyrażam swoją pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
Niesłuszne oskarżenia formułowane pod moim adresem godzą bezpośrednio w moje dobre imię, jak i destrukcyjnie wpływają na dobro i kondycję psychiczną moich dzieci. Do zakończenia postępowania i finalnej decyzji sądu, zwracam się z prośbą do przedstawicieli mediów o wstrzymanie się od formułowania jednoznacznych ocen pod moim adresem oraz uszanowanie prawa członków mojej rodziny do prywatności w tym trudnym dla nas wszystkich okresie.
Proszę także Państwa – przedstawicieli mediów o używanie mojego pełnego imienia i nazwiska w przygotowywanych artykułach medialnych – bo tak właśnie należy postępować wobec osób niewinnych" – brzmi treść oświadczenia przesłanego do redakcji WP Kobieta przez osoby uprawnione do komunikacji z mediami w imieniu Jarosława Bieniuka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl