GwiazdyNowy etap w życiu Ewy Kasprzyk. "Rozwijajcie swoją potrzebę realizacji" – apeluje do kobiet

Nowy etap w życiu Ewy Kasprzyk. "Rozwijajcie swoją potrzebę realizacji" – apeluje do kobiet

Aktorka przestała oglądać się w tył. Teraz czuje, że z każdą dekadą coś się zaczyna. Lekarstwem okazała się praktyka ho’oponopono. Przykład Ewy może stać się "drogowskazem" dla innych kobiet.

Nowy etap w życiu Ewy Kasprzyk. "Rozwijajcie swoją potrzebę realizacji" – apeluje do kobiet
Źródło zdjęć: © Forum
Dominika Czerniszewska

16.08.2018 | aktual.: 16.08.2018 17:40

W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" przyznaje, że potrzebuje teraz czegoś nowego. Pragnie poszerzyć horyzonty i sięgnąć po nieznane emocje. Poczuła, że czas się kurczy i postanowiła, że teraz będzie żyć dwa razy mocniej. "Będę się spotykać z ludźmi, czytać książki, których do tej pory nie przeczytałam, mówić bliskim coś ważnego, czego im dotąd nie mówiłam, podróżować, spełniać marzenia, podejmować odważniejsze wyzwania artystyczne" – wyznaje 61-letnia aktorka.

Twierdzi, że przełomowym momentem było przekroczenie pięćdziesiątki. Mówi: "Wcześniej grzebałam w przeszłości i uprawiałam gdybologię". Postanowiła zmienić się i postawiła na ho’oponopono, czyli prastarą hawajską praktykę pojednania i wybaczania. Tłumaczy, że w uproszczeniu polega na pleceniu bransoletki z miękkiej trzciny i jednoczesnym mantrowaniu. Bransoletkę nosi się tak długo, dopóki nie jest się gotowym do uwolnienia. "Mnie to zajęło około tygodnia" - stwierdza Ewa. Po czym dodaje: "Zadziałało. I do dziś uważam, że symboliczne wyrzucenie tej bransoletki do morza było jedną z lepszych rzeczy w moim życiu, bo poczułam się wolna".

Praktykuje ho’oponopono do dziś. Kolejnym lekarstwem dla aktorki jest boks. Tłumaczy: "wyrabia szybkość, sprawność, gibkość. I uwalnia dużo złych emocji”. Za namową trenera pojechała z córką do Tajlandii, żeby ćwiczyć tajski boks. Spędziły tam miesiąc, i jak przyznaje, było to uwolnienie dla psychiki i ciała.

Kiedy była na kongresie kobiet, namawiała, żeby płeć piękna nie oglądała się na mężczyzn, a skupiła na sobie. "Rozwijajcie swoją potrzebę realizacji. Nie mam na myśli biegania do kosmetyczek i wstrzykiwania sobie botoksu, tylko poświecenia sobie czasu" - tłumaczyła aktorka.

"I przestańcie rozmyślać o swoim wieku" – apelowała. Przyznaje, że ma dosyć słuchania w mediach o nietrzymaniu moczu, menopauzie i corega tabs. Mówi, że kiedyś sądziła, że z każdą dekadą coś się nieodwołalnie kończy, ale dziś czuje, że dopiero się zaczyna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Zobacz także
Komentarze (11)