Pamiętacie Marka i Jagodę z "Czterdziestolatka"? Taki mają kontakt dziś
Na tym serialu wychowały się całe pokolenia Polaków, a jego aktorzy stali się prawdziwymi ikonami telewizji. Anna Seniuk, czyli Madzia, żona inżyniera Karwowskiego, tytułowego "Czterdziestolatka", zdradziła, że niewiele brakowało, by zabrakło jej w obsadzie.
Kiedy kompletowano obsadę słynnego serialu Jerzego Gruzy, nikt nie spodziewał się, że stanie się on takim klasykiem. Aktorzy nie byli pewni, czy warto dać tej produkcji priorytet kosztem swojego dotychczasowego zajęcia.
Tytułowy "Czterdziestolatek", czyli Andrzej Kopiczyński, został obsadzony. Trzeba było jeszcze znaleźć mu żonę. Aktor wstawił się za Anną Seniuk, która miała za sobą bogate doświadczenie zarówno na deskach teatru, jak i w kinie i telewizji. Problem w tym, że gwiazda była wówczas zaangażowana w teatrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- U mnie zawsze pierwszeństwo ma teatr, więc musiałam spytać dyrektora czy mnie zwolni do serialu - opowiedziała po latach aktorka w wywiadzie dla portalu Złota Scena. Okazało się jednak, że sytuacja nie będzie prosta.
Pomógł przypadek
– Dyrektor powiedział, że niestety nie, bo mamy tutaj w planach najbliższą premierę, a pani będzie w niej grała. To ja wzięłam za telefon i mówię Gruzie, że niestety nie mogę grać, bo mam teraz trzy miesiące zajęte do premiery – zdradziła Seniuk, która niedawno świętowała 60 lat pracy artystycznej.
Gdyby nie zrządzenie losu, kultowy serial musiałby wyglądać inaczej. Dwa tygodnie po tej rozmowie okazało się, że teatralna premiera się przesunęła. Uradowana Seniuk zadzwoniła do Jerzego Gruzy i przekazała mu dobre wieści.
Serialowa rodzina się nie rozpadła
W "Czterdziestolatku" Anna Seniuk zagrała Magdę Karwowską, żonę inżyniera Stefana Karwowskiego i matkę jego dwójki dzieci.
– Bardzo rzadko się zdarza, żeby wszyscy się spotkali w jednym momencie i w tym samym miejscu i co ważne o tym samym poczuciu humoru. Coś się takiego zdarzyło w tym "Czterdziestolatku", że łącznie z dziećmi, Mareczkiem i Jagódką też mieli poczucie humoru i wspaniale współpracowali z nami – opowiadała w wywiadzie dla Złotej Sceny, wspominając atmosferę panującą na planie.
Serial produkowano przez kilka lat, jednak jak się okazuje przyjaźnie nawiązane w ramach rodziny Karwowskich przetrwały całe lata, aż po dzień dzisiejszy. Seniuk podkreśla, że wciąż utrzymuje kontakty ze swoimi serialowymi dziećmi. Widuje się z nimi czy chadza wspólnie do teatru.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.