Oksfordy, monki czy derby – które buty będą odpowiednie na studniówkę?
Gorący sezon studniówkowy trwa. Dziewczęta zastanawiają się nad odpowiednią sukienką, a chłopcy muszą przebierać wśród garniturów oraz butów. Czy wybór stroju na studniówkę jest prosty? Niekoniecznie.
17.01.2018 | aktual.: 17.01.2018 14:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wizytowe buty męskie – wiele fasonów, różne okazje
Chłopcy nie mają zbyt szerokiego pola do popisu w porównaniu do dziewcząt. Wieczorowy garnitur zawsze wygląda tak samo, a wybór leży głównie w kolorze oraz rozmiarze. Jednak panowie wcale nie mają tak łatwo. Wbrew pozorom elegancka moda męska rządzi się swoimi prawami, a zasady w niej panujące bywają bardziej rygorystyczne niż w przypadku eleganckiej mody dla kobiet. Warto przyjrzeć się bliżej wizytowym butom.
Chyba wszyscy wiemy, jak wyglądają wizytowe buty męskie. Są to sznurowane lub niesznurowane półbuty, które mają lekko zaokrąglony, lekko uniesiony nosek. Jednak na rynku znajdziemy wiele różnych odmian butów wizytowych, mniej lub bardziej formalnych, które pasują tylko do garniturów na wielkie wyjścia albo i do garniturów, i do jeansów. Wbrew pozorom męskie buty wizytowe nie są szyte na jedną modłę.
Najbardziej szykowne i najbardziej formalne są czarne oksfordki. Oksfordki nadają się do smokingu zakładanego na sylwestrowy bal oraz do ślubnego, czarnego garnituru. Najbardziej klasyczne modele nie mają zdobień, a charakteryzuje je tzw. zamknięta obłożyna, czyli wszyte pod przednią część buta elementy skóry, przez które przechodzą sznurówki. Ten detal odróżnia je od derbów, które są chyba najbardziej popularne, ale zgodnie z zasadami savoir-vivre'u nie nadają się na każde wyjścia.
Derby są bardzo podobne do oksfordków i przez to bardzo łatwo je ze sobą pomylić. Obłożyna w derbach jest wszyta na zewnątrz buta, przez co widoczne są z przodu charakterystyczne "skrzydła" złączone sznurówkami. Ten sposób szycia nadaje derbom luźniejszy charakter, dlatego właśnie takie będą się najlepiej nadawały na mniej formalne, ale wciąż oficjalne okazje.
Prócz tego możemy jeszcze znaleźć fasony niesznurowane. Niektóre z nich nazywamy monkami, a niektóre – loafersami. Monki posiadają charakterystyczne klamry i są najczęściej szyte z zamszu. Loafersy przypominają mokasyny i są butami wsuwanymi.
Prócz wyżej wymienionych fasonów możemy znaleźć też brogsy i lotniki. Lotniki przypominają derby i oksfordki, ale są szyte z jednego kawałka materiału, więc z reguły nie mają szwów. Nie są to jednak modele wystawne. Nadają się raczej na półoficjalne okazje do sportowego garnituru. Brogsy zaś nie są osobnym fasonem butów, a raczej sposobem zdobienia. Brogsy mają drobne dziurki i dość nieformalny charakter, dlatego świetnie wyglądają z jeansami.
Jaki fason na studniówkę?
Odpowiedź jest prosta. Najlepsze będą oksfordy, ale niekoniecznie w czarnym kolorze. Czarne oksfordy pasować będą do czarnego, klasycznego garnituru, ale jeśli twój syn (albo brat) zamierza wybrać garnitur w kolorze granatowym czy szarym, to niech to będą ciemnobrązowe oksfordki. Błędem nie będą też brogsy czy derby, chociaż te drugie powinny być jak najbardziej klasyczne i bez zdobień.