Zaczynała karierę w innym zawodzie. "Przekonali mnie"

Anita Werner, zanim została dziennikarką, wiązała swoją przyszłość z zupełnie innym zawodem. Choć rodzice ją wspierali, chcieli nakierować córkę, aby zdobyła wykształcenie i inny zawód. Gwiazda TVN 28 marca 2025 r. skończyła 47 lat.

Anita Werner 28 marca obchodzi urodziny
Anita Werner 28 marca obchodzi urodziny
Źródło zdjęć: © AKPA

Znana polska dziennikarka, kiedy była jeszcze nastolatką, wiązała swoją karierę z modelingiem. Rodzice zgodzili się na to, aby córka zaznajomiła się z tym światem.

- Chcieli zawsze poznać i zaakceptować osoby, które zawodowo zbliżały się do mnie w tym nastoletnim okresie: czy to z agencji modelek, czy z produkcji filmu. Kiedy brałam udział w konkursie dla modelek "The Look of the Year" i miałam wyjechać na eliminacje do innego miasta, jechali ze mną - zaznaczyła w "Women's Health".

Rodzice Werner chcieli jednak, aby ich córka znalazła inny zawód. - Wytłumaczyli mi, że modeling to nie jest zajęcie na całe życie, że powinnam to traktować jako przygodę - podkreśliła w rozmowie z "Women’s Health".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

"Gościówy". Julia Kamińska o terapii. "Pojawiła się zdecydowanie za późno"

"Tych zajęć było mnóstwo"

Przyszła dziennikarka wychowała się w Łodzi. Rodzice Werner od początku dbali o to, aby córka miała okazję sprawdzić się w wielu dziedzinach, jeżeli tylko będzie miała na to ochotę. Próbowała swoich sił nie tylko we wspomnianym modelingu, lecz także różnych sportach, czy tańcu.

- Tych zajęć było mnóstwo, a rodzice pozwolili mi posmakować wszystkiego, na co miałam ochotę, co powodowało, że miałam wybór, mogłam sprawdzać, co mnie naprawdę zainteresuje. W domu znajdowałam inspirację i motywację. Nigdy nie usłyszałam: "Nie biegaj, bo się przewrócisz", "Nie rób tego, bo to dla dorosłych" – wyjawiła na łamach "Woman's Health".

Czy mnogość zajęć nie powodowała jednak zmęczenia? "To rodzice podążali za moimi pomysłami" - podkreślała Werner w wywiadach.

Zmagania z chorobą

Matka Anity Werner zmarła kilka lat temu. Przegrała walkę z nowotworem piersi. Dziennikarka podkreśliła wówczas, jak ważne są regularne badania - nawet, jeżeli o siebie dbamy, nowotwór może zaatakować.

- Niczego nie zaniedbała. Sama znalazła guza w piersi, bardzo szybko ją zoperowano, była pod stałą opieką lekarzy. Nagle, po niecałym roku, zaczęła mieć bardzo złe wyniki. Okazało się, że ma przerzuty do mózgu, kości i wątroby. Od tego momentu to już było powolne umieranie. Trwało trzy miesiące, z dnia na dzień było coraz gorzej - wyznała Werner w "Uwadze".

Jak podkreśliła, "rak jest chorobą, która obdziera człowieka z godności i człowieczeństwa".

- Patrzyłam na to, jak potrafi zmaltretować... Może dzięki historii mojej mamy, kilka kobiet pójdzie do lekarza i uratuje swoje zdrowie - zaznaczyła.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
anita wernerrelacje z rodzicaminowotwór

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)