Blisko ludziOtyłość oznacza tam prestiż i piękno

Otyłość oznacza tam prestiż i piękno

To jeden z niewielu obszarów na świecie, gdzie dziś otyłość uważa się za symbol bogactwa i prestiżu. W Mauretanii, leżącej pomiędzy Saharą Zachodnią a Senegalem, już 8-letnie dziewczynki karmione są na siłę, by w przyszłości łatwiej im było znaleźć męża. Dorosłe kobiety przyjmują natomiast zwierzęcy hormon wzrostu wierząc, że im bardziej utyją, tym w oczach mężczyzn będą uchodzić za bardziej atrakcyjne.

Otyłość oznacza tam prestiż i piękno
Źródło zdjęć: © Dailymail.co.uk

16.07.2013 | aktual.: 16.07.2013 15:23

To jeden z niewielu obszarów na świecie, gdzie dziś otyłość uważa się za symbol bogactwa i prestiżu. W Mauretanii, leżącej pomiędzy Saharą Zachodnią a Senegalem, już 8-letnie dziewczynki karmione są na siłę, by w przyszłości łatwiej im było znaleźć męża. Dorosłe kobiety przyjmują natomiast zwierzęcy hormon wzrostu wierząc, że im bardziej utyją, tym w oczach mężczyzn będą uchodzić za bardziej atrakcyjne.

Takie przekonanie powoduje, że Mauretania zmaga się z kryzysem otyłości, a życie wielu kobiet znajduje się w niebezpieczeństwie. W kraju, gdzie brakuje żywności, posiadanie otyłej żony jest powodem do dumy.

Amerykański dziennikarz Thomas Morton wybrał się do Mauretanii, by dla kanału HBO przygotować na ten temat reportaż. Nie tylko obserwował tamtejsze zwyczaje, ale sam poddał się „tuczącej” terapii, stosowanej przez miejscowe kobiety. To, co zobaczył i czego doświadczył na własnej skórze, jest trudne do pojęcia dla ludzi żyjących w kulturach zachodnich, owładniętych kultem chudości.

Uderzyło go przede wszystkim to, w jakim duchu wychowuje się małe Mauretanki. Jako dziewczynki są karmione na siłę, a praktykę tę porównuje się do hodowania gęsi na foie gras. Kiedy natomiast osiągną wiek, w którym mogłyby zostać wydane za mąż, rodzice wysyłają je na specjalne obozy na pustynię. Tam muszą spożywać po 15 tysięcy kalorii dziennie. Na śniadanie zjadają tartą bułkę zanurzoną w oliwie z oliwek, którą popijają wielbłądzim mlekiem. W dalszej części dnia podaje im się inne wysokokaloryczne dania, takie jak kozinę, chleb, figi i kuskus...

Dziennikarz odkrył, że wiele dziewcząt postrzega te praktyki jako tortury, niewiele ma jednak odwagę protestować, gdyż znane są przypadki, gdy rodzice za okazane nieposłuszeństwo miażdżyli im obcęgami palce u stóp.

Morton pozostał na diecie stosowanej przez Mauretanki tylko przez dwa dni. W ich trakcie przytył prawie 6 kilo i narzekał na złe samopoczucie. - Mam wrażenie, jakby jedzenie wypełniło całą moją klatkę piersiową i teraz powoduje, że brakuje mi powietrza w płucach – stwierdził po zakończeniu eksperymentu. Zaczął się zastanawiać, jak mieszkanki Mauretanii mogą to znosić przez całe życie.

Przy stosowaniu wysokokalorycznego menu wielokrotnie odczuwał mdłości. Na to samo skarżyły się kobiety, z którymi rozmawiał. Dlatego znalazły inny sposób na to, by przybierać na wadze. Jest bardziej znośny dla żołądka, ale tak samo, a może nawet bardziej, szkodliwy dla zdrowia. Połykają tabletki zawierające zwierzęce hormony wzrostu.

Powodowane przez nie deformacje ciała pokazują, jak niebezpieczne jest ich działanie. Sterydy sprawiają, że Mauretankom rośnie żołądek, powiększają się twarz i piersi, ale ramiona i nogi pozostają szczuplejsze.

- Wygląda się po nich bardziej jak foka, niż jak ludzkie stworzenie – stwierdza jedna z mieszkanek kraju.

Stosowanie tabletek zawierających zwierzęce hormony wzrostu grozi bezpłodnością i chorobami serca. Wywiera również negatywne skutki psychiczne. Ale także kobiety, które nie zażywają sterydów, a jedynie przyjmują zbyt dużo kalorii, także wyrządzają szkody własnemu organizmowi, narażając się na liczne schorzenia związane z otyłością.

Jak wynika z ankiety, przeprowadzonej przez amerykańską badaczkę Paulę Braitstein z Uniwersytetu Indiana, jedna na cztery Mauretanki w dzieciństwie była karmiona na siłę. Proceder ten aprobuje 32 procent kobiet i 29 procent mężczyzn. Zdaniem ekspertki, nic nie zapowiada, by w najbliższym czasie sytuacja w Mauretanii miała się zmienić, gdyż potrzeba wiele wysiłku, żeby wpłynąć na panujące tam normy kulturowe.

Na podst. Dailymail.co.uk Izabela O’Sullivan

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)