GwiazdyPacjentka czekała 6,5 godziny na SOR-ze. Z półpaścem

Pacjentka czekała 6,5 godziny na SOR‑ze. Z półpaścem

– Powiedziałam pracującym tam paniom, że przyjechałam ze szpitala zakaźnego i mam półpaśca, którym mogę zarazić innych pacjentów. Zapytałam o izolatkę. Były zdziwione – mówi pacjentka w rozmowie z WP Kobieta.

Pacjentka czekała 6,5 godziny na SOR-ze. Z półpaścem
Źródło zdjęć: © 123RF

28.03.2019 | aktual.: 28.03.2019 13:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pacjentka ze zdiagnozowanym półpaścem trafiła do jednego ze szpitali zakaźnych w Warszawie. Z racji tego, że chorobą łatwo się zarazić, pani Małgorzata umieszczona została w izolatce. Tam poinformowano ją, że w pierwszej kolejności należy zbadać oczy (przy półpaścu zmiany pojawiają się również w obrębie spojówek i rogówki oka).

Szpital zakaźny nie dysponował okulistą, dlatego pacjentkę odesłano na najbliższy oddział ratunkowy znajdujący się w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya w Warszawie.

Tam pani Małgorzata zgłosiła się do rejestracji. – Powiedziałam pracującym tam paniom, że przyjechałam ze szpitala zakaźnego i mam półpaśca, którym mogę zarazić innych pacjentów. Zapytałam o izolatkę. Nie miałam żadnego problemu z tym, żeby poczekać na wizytę u lekarza, jednak nie chciałam narażać innych osób na półpaśca – opowiada kobieta w rozmowie z WP Kobieta.

Pytanie o izolatkę zdziwiło recepcjonistkę, która nie była w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, czy tego typu pomieszczenie w ogóle znajduje się w szpitalu. – Po chwili podeszła druga pani. Gdy usłyszała, że mam półpaśca, poinformowała mnie jedynie, że muszę czekać na swoją kolej – dodaje pani Małgorzata.

Pacjentka udała się więc do poczekalni, gdzie dołączyła do innych pacjentów. W pomieszczeniu znajdowało 20-30 osób, w tym dzieci i osoby starsze. Wszyscy mogli zostać zarażeni wirusem.

Ostatecznie kobieta spędziła na SOR-ze 6,5 godziny. W tym czasie żaden z pracowników szpitala nie zainteresował się nią oraz nie widział nic złego w tym, że pacjentka ze szpitala zakaźnego przebywa w jednej sali z innymi chorymi. Po wizycie u okulisty pani Małgorzata wróciła na oddział zakaźny.

Poprosiliśmy o komentarz pełnomocnika ds. praw pacjenta przy Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus przy ul. Lindleya w Warszawie. Jak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
szpitalsorpółpasiec
Komentarze (87)