Panna młoda w rozmiarze XL
Panna młoda, która nosi rozmiar większy niż najmniejszy, a nawet większy niż średni, także może na ślubie wyglądać pięknie, wystarczy, że wybierze odpowiednią stylizację i zadba o różne drobne, ach kluczowe jej elementy
14.06.2010 | aktual.: 14.06.2010 20:20
Panna młoda, która nosi rozmiar większy niż najmniejszy, a nawet większy niż średni, także może na ślubie wyglądać pięknie. Wystarczy, że wybierze odpowiednią stylizację i zadba o różne drobne, acz kluczowe, jej elementy. Bo, choć najlepiej - rzecz jasna - gdyby udało się zrzucić trochę wagi przede wszystkim w trosce o zdrowie, wytrwanie na diecie przed ślubem niestety nie zawsze jest możliwe. Oto więc przepis na dobrą stylizację dla panien młodych noszących nieco większy niż przeciętny rozmiar.
Najlepiej, by suknia ślubna i cała stylizacja służyła podkreśleniu kobiecości - bujniejsze kształty mogą być bowiem atutem kobiety, o ile są odpowiednio podkreślone. Najbardziej pożądaną sylwetką, jaką pragnie osiągnąć prawie każda kobieta na ślubnym kobiercu, jest tzw. kształt klepsydry - gdy sylwetka jest szersza w biuście i biodrach, a podkreślona jest zwłaszcza wąska talia. Paradoksalnie znacznie łatwiej jest osiągnąć takie wrażenie pannie młodej o nieco większej tuszy niż kobiecie bardzo szczupłej.
Wystarczy tylko dobrać odpowiedni krój sukni: podkreśleniu takiego kształtu najlepiej służyć będzie suknia ślubna z gorsetem, który zadba o wymodelowanie sylwetki. Gorset powinien być dobrze wykonany - musi być solidny, a przy tym wygodny, by uwieraniem nie psuł humoru pannie młodej!
Góra i dół sukni w większym rozmiarze także powinny być odpowiednie. Dekolt nie powinien być zbyt głęboki - najlepsza będzie suknia z wycięciem w łódkę, w każdym razie posiadająca szerokie ramiączka, a jeszcze lepiej: rękawki, które nieco optycznie zmniejszą ramiona. Bardzo ładnie wyglądać powinny rękawki wykonane z cienkiego materiału - np. z koronki. Z kolei najodpowiedniejsza będzie spódnica rozszerzająca się do dołu, która nieco ukryje wielkość bioder, ale wykonana z delikatnego materiału. Wszelkie dodatki będą służyć optycznemu wrażeniu wyszczuplenia, jeśli zostaną dobrane pod tym kątem. Tym lepiej zatem, im: dłuższy i delikatniejszy będzie welon; im bardziej podłużna czy asymetryczna wiązanka ślubna; im mniej w ślubnej fryzurze bujnych loków - najlepiej by włosy układały się delikatnie na ramionach lub były spięte w kok wysoko na głowie i skromnie ozdobione tiarą czy ozdobną opaską.
Gdy figura nie wymaga gorsetu, można zamiast niego wybrać suknię przewiązaną w talii szarfą - najlepiej ciemną (ciemnoczerwoną, granatową, brązową, a nawet czarną). Ciemny kolor w talii optycznie ją zwęzi i nada sylwetce smuklejszy kształt. Najlepiej, by szarfa była szeroka - im szersza, tym bardziej działać będzie efekt wyszczuplenia. I dobrze, by była długa, bo także jej długość działać będzie na rzecz nadania figurze smukłości.
Innym rozwiązaniem dla panny młodej o nieco bujniejszych kształtach, która jednak nie lubi gorsetu, jest suknia ślubna w stylu empire - czyli taka, której spódnica zaczyna się zaraz pod stanikiem. Taka suknia także ukryje niekorzystne elementy sylwetki i pozwoli jej sprawiać wrażenie delikatnej i dziewczęcej.
Ważne jednak, by pod suknię założyć specjalną modelującą ciało bieliznę (która w sumie jest niemal tak wygodna jak gorset) oraz by suknia była wykonana z delikatnego materiału. Zamiast z jednej warstwy grubszej, lepiej z kilku warstw cieńszej tkaniny, opadających na siebie w asymetrycznych cięciach, które także dodatkowo pracować będą na ukrycie bujniejszych kształtów.
Zobacz też: * Wyszczuplające sztuczki*