Panna młoda w warkoczach
Zapuszczenie włosów do ślubu dla niektórych przyszłych panien młodych zdaje się być wysiłkiem ponad ich możliwości, zwłaszcza gdy nie należą do osób cierpliwych. Dla narzeczonych, które nie lubią czekać, ale na ślubie chcą wyglądać oryginalnie salony kosmetyczne mają w ofercie nowy zabieg - warkoczyki wplatane we włosy naturalne, optycznie wydłużające fryzurę.
29.11.2010 | aktual.: 29.11.2010 14:52
Zapuszczenie włosów do ślubu dla niektórych przyszłych panien młodych zdaje się być wysiłkiem ponad ich możliwości, zwłaszcza gdy nie należą do osób cierpliwych. Dla narzeczonych, które nie lubią czekać, ale na ślubie chcą wyglądać oryginalnie salony kosmetyczne mają w ofercie nowy zabieg - warkoczyki wplatane we włosy naturalne, optycznie wydłużające fryzurę.
Zabieg polega na wplataniu w pasemka włosów naturalnych cienkich sztucznych warkoczyków wykonanych z tzw. włosów syntetycznych. Warkoczyki mogą być różnej długości i różnego koloru – pozwalają więc całkowicie zmienić wygląd. Nie do każdych jednak włosów można je dołączyć - powinny mieć co najmniej 7 cm długości. Im są krótsze, tym większe ryzyko, że warkoczyki się na nich nie utrzymają i spadną.
Zabieg wplatania warkoczyków jest niezwykle czasochłonny - trwa właściwie cały dzień - od 6 do nawet 11 godzin. Dlatego jest dość kosztowny; cena wynosi od 300 do 500 zł. Należy dokładnie zastanowić się zanim zdecydujemy się na zabieg. Warkoczyki można mieć na głowie tylko od 2 do 4 miesięcy, potem trzeba je usunąć, ponieważ przeszkadzają odrastającym włosom naturalnym, które związane warkoczykami nie mogą układać się naturalnie i niszczą się. Usunięcie warkoczyków jest bardzo proste - odcina się ich końcówkę i rozplata.
Cena i czasem krótki czas noszenia warkoczyków to nie jedyne minusy zabiegu. Poważnym problemem jest ryzyko wystąpienia choroby mieszków włosowych – zwiększa się, im cieńsze są włosy naturalne. Warkoczyki wplecione w cienkie i delikatne włosy mogą obciążyć mieszki włosowe do tego stopnia, że może dojść do stanu zapalnego. Choroba objawia się przede wszystkim dotkliwym bólem skóry głowy. Zanim mieszki włosowe przyzwyczają się do nowego ciężaru i przestaną boleć, minąć może nawet tydzień. Sposobem na złagodzenie bólu jest stosowanie okładów z rumianku.
Inne minusy tego zabiegu: włosy po umyciu schną znacznie dłużej niż normalnie, poza tym niszczą się. Dlatego przez cały okres noszenia na głowie warkoczyków powinno się szczególnie dbać o stan włosów naturalnych, najlepiej stosując dobre odżywki, a po usunięciu warkoczyków dobrze jest położyć maseczkę, by choć trochę pomóc przeciążonym i zniszczonym włosom.
POLECAMY: * NOWE FRYZURY - RIHANNA I TAYLOR*