Panna z dzieckiem pozna tatusia. Pytamy mężczyzn, czy zdecydowaliby się związać z młodą matką

Dziewczyny z dziećmi muszą stawiać czoła stereotypowi "szukającej jelenia do opłacenia rachunków". Do tego do "życzliwych" muszą wysłuchiwać dobrych rady w rodzaju "niech się zakocha, a potem mu powiesz". Mężczyźni są średnio chętni do wiązania się z "dzieciatymi".

Panna z dzieckiem pozna tatusia. Pytamy mężczyzn, czy zdecydowaliby się związać z młodą matką
Źródło zdjęć: © 123RF
Helena Łygas
111

W sieci wpis młodych, samotnych matek, deklarujących, że czego jak czego, ale męskiego zainteresowania akurat im nie brakuje, są komentowane z niedowierzaniem. Z kolei w show-biznesie na brak takich historii nie możemy narzekać. Katie Holmes, Kinga Rusin czy Natalia Vodianova bez problemu znalazły nowych partnerów, a zarazem opiekunów dla swoich dzieci. Czy kobiety, które nie pojawiają się na okładkach, radzą sobie na rynku matrymonialnym równie dobrze? Pytamy mężczyzn w różnym wieku, czy związaliby się z kobietą, która samotnie wychowuje dziecko, a także dwie samotne matki, jak wygląda szukanie partnera w ich przypadku.

Tomek

- Wiesz, to nie jest tak, że coś mam do takich dziewczyn. Rozumiem, że różnie może się w życiu ułożyć i myślę, że gdybym się zakochał, to naprawdę nie byłoby problemem. Tylko, jeśli szukasz miłości na Tinderze, szybko wypracowujesz specyficzne podejście do ludzi. Dziewczyn tam są tysiące, a jeśli, tak jak ja, masz względne powodzenie, zaczynasz robić preselekcję. Im dłużej korzystasz, tym jest ona ostrzejsza. Wstyd mi to mówić, ale jeśli widzę dziewczynę z nadwagą, źle ubraną, ale właśnie z dzieckiem to automatycznie klikam "na nie". Po co kupować malucha, skoro możesz mieć mercedesa – opowiada mi znajomy 27-latek i zaznacza, żeby koniecznie zmienić mu imię.

Maria

Dzwonię do znajomej moich rodziców, troje dzieci, 10 lat po rozwodzie. Na początku nie bardzo chce mi opowiadać o swoich doświadczeniach, ale kiedy dopytuję o dzieci, trochę się otwiera.

- Wydaje mi się, że wiele zależy od tego, w jakim wieku są dzieci. Kiedy rozstałam się z mężem moje miały od 7 do 13 lat. To tak naprawdę małe dzieciaki i ja im nie chciałam wprowadzać "nowego tatusia", uważałam to za egoizm. W takie rzeczy można się bawić, jeśli dzieci chodzą jeszcze do przedszkola. Owszem, miałam, jak ja to mówię "przyjaciela". Jeździliśmy razem na wakacje, chodziliśmy na kolacje, spacery. I szczerze powiedziawszy mi taki związek dużo bardziej odpowiadał niż małżeństwo. Myślę, że takie związki często odpowiadają też mężczyznom, więc kogoś "na dochodne" nie jest kobiecie z dziećmi trudno znaleźć. Teraz już tylko najmłodszy syn ze mną mieszka. Teoretycznie mogłabym sobie ułożyć życie na nowo, ale nie mam ochoty. Faceci z mojego pokolenia oczekują wypranych skarpet i obiadu na stole, a ja bym chciała pożyć.

Paweł

- Jak się ma znajomych, którzy mają dzieci, to nie jest to nic niezwykłego. Ale jeśli obracasz się w towarzystwie singli to związanie się z kobietą z dzieckiem z poprzedniego związku staje się wielkim tabu. Mam takiego kolegę, mój rocznik, znamy się jeszcze ze studiów. On zawsze wiązał się ze starszymi dziewczynami. Jego obecna partnerka ma 38 lat i dwójkę dzieci. Wiemy to z plotek, bo Mati jakoś nie kwapi się, żeby ją z nami poznać. Jeśli o mnie chodzi, nie wiem, co musiałoby się stać, żeby wpakować się w takie "paraojcostwo". Chyba najbardziej przeszkadzałby mi tatuś nr 1. Przecież nie wywali się go dziecku z życia – komentuje30-letni Paweł .

Iwona

Iwona ma 26 lat i 4-letnią córkę. Znalazła dobrze płatną pracę w agencji reklamowej, mieszka z nowym partnerem, grafikiem, na Mokotowie. Kiedy rozstawała się z ojcem dziecka, rodzina straszyła ja biedą i samotnością.

- Że ten związek nie ma szans, zaczęłam sobie uświadamiać już w drugim trymestrze. Szykowałam teczkę na ASP i sporo imprezowałam, on był kilka lat ode mnie starszy, mieszkał w dużym domu po rodzicach, miało być fajnie. Tyle że szybko odkryłam, że nie jest. Chciałam go zostawić, ale się bałam. Byłam zupełnie nieświadoma, czym jest macierzyństwo i co się z nim wiąże. Wyobrażałam sobie, że jako matka-singielka nie będę miała na nic czasu, a już zwłaszcza na randki. Byłam też przekonana, że po porodzie nigdy nie schudnę, a tym samym przestanę być atrakcyjna, typowe czarne myśli małolaty – opowiada mi Justyna.

Kiedy jej córka miała 1,5 roku rozstała się z jej ojcem i wyprowadziła. Zaczęła chodzić na randki. Przyjaciółki przestrzegały ją, żeby broń Boże żadnemu facetowi nie opowiadała o dziecku.

- "Najpierw musisz go sobą zainteresować, potem rozkochać, to jakoś może to przyjmie" – taka była typowa rada, jaką dostawałam od znajomych kobiet. Nawet od własnej matki. Tyle że ja bardzo się odnalazłam w byciu mamą. Moja córka stała się tak istotną częścią mnie, że głupio było mi udawać, że nie mam dziecka. I to nie przed facetem, ale w stosunku do niej. Wbrew pozorom jest wielu facetów, którzy nie uciekają z krzykiem na hasło "dziecko" - opowiada

W końcu zaczęła spotykać się z Łukaszem, kilka lat starszym, znajomym znajomych. Dziś mieszkają razem, córka Iwony go uwielbia, śmieją się, że są "rodziną instant", bo zaczęli ze sobą być i od razu zaskoczyło.

- Łukasz ma za sobą uzależnienie od leków psychotropowych, kilkuletnią terapię. Myślę, że to sprawiło, że jest nieoceniający, dobrze zna siebie. Wiem, że dziewczyny z dziećmi często muszą stawiać czoła stereotypowi "mamuśki szukającej jelenia do opłacenia rachunków", mnie to akurat nie spotkało, ale to cholernie przykre – mówi mi Iwona.

Kuba

- Nie pomyślałbym, że w opiece nad dzieckiem, nawet własnym, może być cokolwiek interesującego. Bycie ojcem wiele rzeczy w moim życiu przewartościowało, niestety także mój związek. Nie wiem, czy będę z moją partnerką, ale wiem, że syn zawsze będzie ważną, jeśli nie najważniejszą osobą w moim życiu. To wszystko zmieniło też mój stosunek do samotnych matek. Jeszcze kilka lat temu na pewno bym się z taką dziewczyną nie umówił. Dziś uważam wręcz, że bliżej byłoby mi do kobiety, która wie, czym jest macierzyństwo, a tym samym mogłaby zrozumieć, jak ważny jest dla mnie syn – opowiada 36-letni Kuba.

Nie da się postawić jednoznacznej tezy opisującej stosunek facetów do samotnych matek szukających miłości. Im mężczyzna starszy, z większym doświadczeniem życiowym, tym łaskawszym okiem spogląda na kobietę z dzieckiem z poprzedniego związku. Klucz do matrymonialnego sukcesu zdaje się jeden – trzeba pozostać kobietą i człowiekiem. Trudno zakochać się w dziewczynie perorującej o pieluchach i kupkach. No i łatwiej znaleźć chętnych do roli partnera, niż do roli zastępczego rodzica.

Wybrane dla Ciebie

Wylej na kostkę. Skuteczny sposób na pozbycie się plam
Wylej na kostkę. Skuteczny sposób na pozbycie się plam
Będą świeże nawet dwa razy dłużej. Stosuj jedną zasadę
Będą świeże nawet dwa razy dłużej. Stosuj jedną zasadę
Wsyp kilka łyżek do WC. Muszla będzie lśnić jak nowa
Wsyp kilka łyżek do WC. Muszla będzie lśnić jak nowa
Podlewaj o konkretnej porze. Trawnik wyrośnie gęsty jak nigdy
Podlewaj o konkretnej porze. Trawnik wyrośnie gęsty jak nigdy
Dziwna pozycja stewardes w samolocie? Robią to celowo
Dziwna pozycja stewardes w samolocie? Robią to celowo
Wsyp pół łyżeczki do tulipanów. Postoją tygodniami
Wsyp pół łyżeczki do tulipanów. Postoją tygodniami
"Pomyśl dwa razy". Przejmujące słowa Doroty z "Rolnika"
"Pomyśl dwa razy". Przejmujące słowa Doroty z "Rolnika"
"Wypala" chwasty bez pielenia. Wystarczy szczypta
"Wypala" chwasty bez pielenia. Wystarczy szczypta
Tak kot woła o ratunek. Nigdy nie ignoruj
Tak kot woła o ratunek. Nigdy nie ignoruj
Życzył jej śmierci. Seniorka nagrała rozmowę z oszustem
Życzył jej śmierci. Seniorka nagrała rozmowę z oszustem
Tak mówi o seksie w małżeństwie. Powiedział, co jest dopuszczalne
Tak mówi o seksie w małżeństwie. Powiedział, co jest dopuszczalne
Jej męża znają wszyscy. Wzięli ślub jednostronny
Jej męża znają wszyscy. Wzięli ślub jednostronny