Para zginęła podczas spaceru. Sprawcą wypadku okazał się 17-latek

Kate Leadbetter i Matthew Field czekali na narodziny swojego pierwszego dziecka. Jeszcze w Boże Narodzenie pozowali z dumą przy choince, trzymając w dłoniach zdjęcie USG. Niestety wspólne plany legły w gruzach w ułamku sekundy. Wszystko przez nieodpowiedzialność nastoletniego kierowcy.

Kate i MatthewKate Leadbetter i Matthew Field zginęli podczas spaceru z psem.
Źródło zdjęć: © Facebook.com

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek podczas spokojnego spaceru pary z psem w Brisbane. Około godziny 17:30 kierujący samochodem 17-latek stracił panowanie nad pojazdem i uderzył prosto w Kate i Matthew. Chłopak był pod wpływem środków odurzających.

Tragiczny splot zdarzeń

Śledczy z Queensland nie wykluczają, że nastolatkowi zostanie przedstawiony jeszcze jeden zarzut dotyczący spowodowania śmierci nienarodzonego dziecka. Już we środę oskarżony miał stanąć przed sądem dla dzieci w Brisbane, ale nie stawił się na planowane posiedzenie. Na rozprawie wyszło na jaw, że 17-latek siedział wcześniej w areszcie za inne przestępstwa. W chwili wypadku przebywał na wolności, ponieważ wpłacono kaucję.

Siostra tragicznie zmarłej kobiety udostępniła na Facebooku zdjęcie Kate i Matthew. Wstawiła także fotkę ukochanego psiaka pary Frankie, który był z nimi w trakcie feralnego wypadku. Przerażony pies uciekł z miejsca zdarzenia i Kimberley Leadbetter prosiła mieszkańców o pomóc w poszukiwaniach zwierzaka. W końcu psiak się znalazł i natychmiast został przewieziony do kliniki weterynaryjnej. Przyjaciel pary James Bellwood utworzył zbiórkę, aby pomóc Frankiemu w leczeniu.

17-letni kierowca został oskarżony o zabicie ciężarnej Kate i jej partnera, a także o kradzież samochodu, który prowadził w chwili zdarzenia. Nastolatek uciekł z miejsca zdarzenia, ale szybko wpadł w ręce policji i trafił do szpitala z powodu odniesionych obrażeń. Policja ustaliła, że chłopak przed wypadkiem jechał bardzo chaotycznie i wyprzedzał w niedozwolonych miejscach. Ustalono, że uderzył w lawetę, a prowadzony samochód przetoczył się prosto w przechadzającą się parę.

"Widziałem, jak samochód w niekontrolowany sposób zwalnia. Dostrzegłem też dwójkę pieszych z psem i moment, gdy samochód po prostu w nich uderzył. Mężczyzna przeleciał w jedną stronę, a kobieta w drugą" - powiedział w rozmowie z "Sunrise Live" świadek zdarzenia Mark Lovorec.

Inna osoba, która także widziała tragiczny wypadek opowiedziała o heroicznej walce, jaką podjęli ratownicy. Niestety Matthew zginął na miejscu, a jego ciężarna narzeczona po godzinnej reanimacji.

Szczepienia w Izraelu. Karolina Mints tłumaczy, dlaczego ten kraj przoduje

Wybrane dla Ciebie
Wsyp do pojemnika na proszek. Skończy się problem fetorku
Wsyp do pojemnika na proszek. Skończy się problem fetorku
Niezwykły list na komendzie. "Ona zaczęła się dusić"
Niezwykły list na komendzie. "Ona zaczęła się dusić"
Ukraiński manicure robi furorę. Lepszy niż tradycyjny french
Ukraiński manicure robi furorę. Lepszy niż tradycyjny french
Można jeść surowe parówki? Eksperci nie mają wątpliwości
Można jeść surowe parówki? Eksperci nie mają wątpliwości
Grażyna Wolszczak została wdową z synkiem. "Moje dziecko mi znalazło chłopaka"
Grażyna Wolszczak została wdową z synkiem. "Moje dziecko mi znalazło chłopaka"
Koszyczki z PRL-u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Koszyczki z PRL-u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Po rumuńsku imię oznacza "pijaną". Nosi je wiele Polek
Po rumuńsku imię oznacza "pijaną". Nosi je wiele Polek
Prosty trik na usunięcie pnia bez koparki. Działa szybko i kosztuje grosze
Prosty trik na usunięcie pnia bez koparki. Działa szybko i kosztuje grosze
Damięcki przeszedł spektakularną metamorfozę. "Należy się Oscar"
Damięcki przeszedł spektakularną metamorfozę. "Należy się Oscar"
Wrzuć jedną tabletkę do odpływu. "Wyżre" cały brud
Wrzuć jedną tabletkę do odpływu. "Wyżre" cały brud
Anna Wendzikowska mówi o wstydzie. "Nawet w samotności nie podziwiamy swojego ciała"
Anna Wendzikowska mówi o wstydzie. "Nawet w samotności nie podziwiamy swojego ciała"
Nie bała się szczerości. Anna Karczmarczyk o samotności matek
Nie bała się szczerości. Anna Karczmarczyk o samotności matek