Pat McGrath stworzyła swój pierwszy kosmetyk
Metaliczny, złoty pigment został zaprezentowany podczas pokazu wiosenno - letniej kolekcji Prady
Pat McGrath jest największą gwiazdą w świecie urody. Makijażystka, o którą biją się projektanci i magazyny o modzie stworzyła niedawno swój pierwszy kosmetyk. Metaliczny, złoty pigment został zaprezentowany podczas pokazu wiosenno - letniej kolekcji Prady.
Pokaz kolekcji Prady na wiosnę i lato 2016 tradycyjnie odbył się w Mediolanie. Miuccia Prada wypuściła na wybieg modelki z cieniutkimi grzywkami spiętymi spinkami i metalicznymi, złotymi ustami. Autorką makijażu była jak zwykle Pat McGrath. Jednak niezwykły był kosmetyk, jakiego makijażystka użyła, by uzyskać efekt ust oblanych złotem. McGrath, która jest globalną dyrektor kreatywną Procter&Gamble nie sięgnęła bowiem po żaden z powszechnie dostępnych kosmetyków. Wręcz przeciwnie – stworzyła własny, niepowtarzalny pigment, który nazwała Gold 001. Złoty, metaliczny pył produkowany jest przez "Pat McGrath Labs". Jednocześnie makijażystka uruchomiła stronę internetową o tej samej nazwie, na której póki co nie ma zbyt wielu informacji. Ale można zapisać się na newsletter i otrzymać powiadomienie, gdy tylko Gold 001 trafi do sprzedaży.
Obecnie możliwość przetestowania produktu miały oczywiście modelki, które brały udział w pokazie Prady, ale też przypadkowi, choć szalenie stylowi przechodnie w Paryżu. Pat i jej 35-osobowa ekipa zrobili swoisty flash mob, podczas którego obdarowywali spacerowiczów złotym pyłem. Zupełnie przypadkowo, na miejscu zdarzenia był Patrick Demarchelier, który udokumentował całą akcję na potrzeby amerykańskiej edycji "Vogue".
Informacja o wprowadzeniu produktu sygnowanego przez Pat, a nie produkowanego przez P&G rodzi więc jedno ważne pytanie: czy McGrath zamierza założyć własną firmę a tym samym zrezygnuje z ważnej i prestiżowej funkcji w Procter & Gamble? Na razie koncern zaprzecza takim pogłoskom. Ale wszystko może się zmienić, jeśli Gold 001 okaże się kosmetycznym hitem na miarę pomadki MAC Russian Red czy słynnego różu Orgasm od NARS.
Aleksandra Kisiel/mp/WP Kobieta
