Patrycja Kazadi żegna Żorę. "Mogłam częściej dzwonić"
Żora Korolyov zmarł nagle w wieku 34 lat. Jego śmierć poruszyła Polaków. Mężczyzna osierocił córeczkę, pozostawił dziewczynę oraz wielu przyjaciół i fanów. Patrycja Kazadi pożegnała go we wzruszających słowach.
22.12.2021 14:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Przeglądam stare zdjęcia z okresu kiedy byłeś mi jak brat. Zawsze byłeś przy mnie w ważnych momentach, zawsze mnie wspierałeś. A ja stałam zawsze za Tobą. To Ty motywowałeś mnie do tego, abym śpiewała, komponowała jak najwięcej. Znałeś każdy tekst mojej piosenki - tyle wspólnych występów, rodzinnych spotkań, uśmiechu i wzruszeń" – napisała na Instagramie Patrycja Kazadii.
Dodała, że zapamięta Żorę, jako osobę ciepłą, pełną pasji i energii. "Nachodzi mnie dziś refleksja, że mogłam częściej dzwonić, być bardziej obecna - ale przyszło życie w biegu, wszystko wydaje się być ważniejsze, bo przecież mamy jeszcze tyle czasu na to, aby "pobyć". Okazuje się, że jednak łatwo się w tej kwestii przeliczyć" – dodała. Dalej napisała, że jest jej teraz bardzo ciężko.
Żora Korolyov nie żyje
Korolyov zyskał popularność dzięki udziałowi w tanecznym show. Tańczył z Karoliną Gorczycą i Dominiką Gwit oraz Martyną Kupczyk. Był także licencjonowanym menedżerem piłkarskim FIFA oraz założycielem Akademii Artystycznej "Arte", w której najmłodsi uczyli się świadomości scenicznej, akrobatyki i śpiewu. Grywał również w serialach oraz można było go podziwiać na dużym ekranie. Zagrał w filmie "Kochaj i tańcz".
Informację o śmierci tancerza potwierdziła jego partnerka — Ewelina Bator. "Mój kochany! Dziękuję Ci za najpiękniejsze 5 lat wspólnego tańca. Prawdą jest, że dnia 21.12.2021 odszedł człowiek, który kochał całym sercem i którego ja kochałam i kocham najmocniej na świecie. Nasze serca pękły, ale złożą się kochanie tam na górze. Będziemy się sobą opiekować. Kochamy Cię. Wierzcie mi — też w to nie wierzę. Długo nie uwierzę. I na ten moment, to co się stało, potrzebuje ciszy..." - napisała Bator na Instagramie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!