Peter Lindbergh nie żyje. Meghan Markle żegna wybitnego fotografa
Peter Lindbergh robił zdjęcia największym tego świata, sam będąc wielkim fotografem. Jednym z jego ostatnich zleceń były sesje zdjęciowe do projektu "Forces for Change" dla brytyjskiego "Vogue'a". Wtedy spotkał się z Meghan Markle, która dziś pięknie go żegna.
04.09.2019 | aktual.: 04.09.2019 15:21
#
Peter Lindbergh zmarł 3 września w wieku 74 lat. Urodzony w Lesznie fotograf zyskał międzynarodową sławę współpracą z brytyjską edycją "Vogue'a" w 1990 r. To on stoi za okładką ze wschodzącymi wtedy gwiazdami modelingu: Lindą Evangelistą, Naomi Campbell, Tatjaną Patitz, Cindy Crawford i Christy Turlington. Zainspirował George'a Michaela, który zaprosił je potem do swojego teledysku "Freedom".
Jednym z ostatnich zleceń Lindbergha była okładka "Vogue'a". To był wyjątkowy projekt – wrześniowy numer brytyjskiej edycji magazynu współtworzyła księżna Sussex. Meghan Markle pojawiała się na planie i miała bezpośredni kontakt z Lindberghiem. Kiedy świat obiegła informacja o jego śmierci, wystosowała krótki, acz emocjonalny komunikat na Instagramie.
Peter Lindbergh i Meghan Markle
#
"Jest szanowany za umiejętność uchwycenia istoty tematu i promowanie zdrowych ideałów piękna, a także unikanie poprawiania zdjęć i preferowanie naturalnej urody przy minimalnym makijażu" – czytamy na profilu Sussex Royal. "Księżna Sussex współpracowała z Peterem w przeszłości i osobiście wybrała go, aby sfotografował 15 kobiet na okładkę brytyjskiego 'Vogue'a', który zredagowała. Nie ma innego fotografa, którego rozważałaby, aby zrealizować ten znaczący projekt. (…). Będziemy za nim bardzo tęsknić" – dodano.
Peter Lindbergh miał czterech synów i siedmioro wnucząt. Do końca była przy nim jego druga żona Petra. Pozostawał też w dobrych relacjach z pierwszą, Astrid.
Zobacz także: Ona vs On. Nowy wymiar zakupów