Blisko ludziPielęgniarka ze szpitala tymczasowego o chorych na COVID. Jej słowa przerażają

Pielęgniarka ze szpitala tymczasowego o chorych na COVID. Jej słowa przerażają

Agata Joutsen z Gdańska jest pielęgniarką od 9 lat. Kobieta dobrowolnie zgłosiła się do pracy w szpitalu tymczasowym. W rozmowie z Faktem Joutsen opowiedziała o swojej pracy. Słowa pielęgniarki po prostu łamią serce. - Nasi pacjenci cierpią, na nic nie mają siły, duszą się, oni łapią powietrze jak ryby – wyznała dziennikowi pielęgniarka.

Agata Joutsen pracuje w szpitalu tymczasowym w Gdańsku
Agata Joutsen pracuje w szpitalu tymczasowym w Gdańsku
Źródło zdjęć: © Facebook

30.04.2021 07:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Agata Joutsen udzieliła Faktowi przejmującego wywiadu, w którym opisała, z jakimi widokami spotyka się na co dzień personel medyczny, który pracuje w szpitalach tymczasowych. Słowa pielęgniarki po prostu łamią serce.

Smutne widoki w szpitalu tymczasowym

Joutsen w swoim zawodzie pracuje od 9 lat. W kwietniu tego roku zgłosiła się do pracy w szpitalu tymczasowym w Gdańsku. Jak mówi to, co widzi, po prostu ją przeraża.

- Na początku przyjmowaliśmy pacjentów w całkiem niezłym stanie, ale teraz po kilku tygodniach widzę, jak ich stan się stopniowo pogarsza. Ta choroba działa falowo. I nawet osoby, które przychodziły ją na początku w stanie dość dobrym, teraz są w stanie ciężkim i wymagają wsparcia we wszystkich czynnościach - powiedziała Joutsen Faktowi.

Kobieta wyznała, że wielu pacjentów nie wstaje już z łóżek i jest całkiem zależna od personelu. - Nawet jako medyk nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo ludzi wykańcza COVID - mówi pielęgniarka.

Joutsen opowiedziała o kilku przypadkach osób, których stan - jak mówi pani Agata - dramatycznie się pogarszał. Jedną z nich była 80-letnia pani Halinka, która odeszła na oddziale covidowym.

- Przystawiłam pani Halince do ucha telefon, żeby córka mogła coś jej powiedzieć, a ona usłyszeć jej głos. Wiedziałyśmy, że zbliża się koniec. Wiedziałyśmy, że to pożegnanie - wyznała pielęgniarka w rozmowie z Faktem. Jak mówi, tak prędko pogarsza się często nie tylko stan starszych osób. Kobieta opowiedziała również o 40-letniej pacjentce bez chorób współistniejących, która teraz walczy o życie na intensywnej terapii...

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Komentarze (170)