Pierścionek zaręczynowy od Karla Lagerfelda
Jeśli przepracowanie zabija całą kreatywność, to tej regule z pewnością nie podporządkował się Karl Lagerfeld. Tworzenie dla kilku marek jednocześnie, angażowanie się w specjalne projekty i współprace z innymi firmami, dla wielu osób w tej branży stanowiłyby poprzeczkę nie do przeskoczenia. Takie wyzwania to jednak chleb powszedni dla 82-letniego projektanta. Co nowego znów wymyślił?
Wyliczenie wszystkich pomysłów sygnowanych jego nazwiskiem nie jest łatwym zadaniem. Oprócz tworzenia ubrań, obuwia i dodatków, Lagerfeld zajmował się już projektowaniem wnętrz luksusowych domów i hoteli. Komercyjne zlecenia również nie stanowią dla niego problemu, dlatego w jego bogatym portfolio znajdziemy również takie przedsięwzięcia jak współprace z francuską siecią sklepów Carrefour czy producentem napojów Coca-Cola.
Naczelny pracoholik modowej branży znalazł również czas na swoje największe pasje, do których należy m.in. czytanie książek. Niejednokrotnie mówił o sobie, że jest bibliofilem, podkreślając, że „dom bez książek jest dla niego jak pokój bez okien”. Najwidoczniej doba Karla Lagerfelda liczy sobie zdecydowanie więcej niż 24 godziny.
Ostatnio podjął się nowego wyzwania, którym jest ekskluzywna kolekcja pierścionków zaręczynowych.
- Nigdy nie projektowałem biżuterii na tę okazję. To był rodzaj wyzwania – wyznał Lagerfeld w rozmowie z „Vogue”.
Nowa kolekcja projektanta to efekt współpracy z amerykańską marką Frederick Goldman. Pojawią się w niej trzy modele zaręczynowych pierścionków z 18-karatowego białego i żółtego złota oraz platyny. Ceny projektów będą się wahać w granicach od 1000 do 10 000 dolarów.
No cóż, mając możliwość noszenia na palcu takiej biżuterii, chyba niewiele pań zawaha się przed powiedzeniem „tak”.