Pierwsze własne "M"

Pierwsze własne "M"

Pierwsze własne "M"
02.08.2006 14:28, aktualizacja: 04.08.2006 13:10

Nareszcie! Odbieramy nasze pierwsze, własne "M". Zaczynami kolejny etap życia "na swoim". To prawdziwy powód do świętowania. Zanim jednak otworzymy butelkę szampana, warto skrupulatnie przygotować się do tego dnia, bo tylko pozornie wydaje się to takie proste...

Nareszcie! Odbieramy nasze pierwsze, własne "M". Zaczynami kolejny etap życia "na swoim". To prawdziwy powód do świętowania. Zanim jednak otworzymy butelkę szampana, warto skrupulatnie przygotować się do tego dnia, bo tylko pozornie wydaje się to takie proste...

Odbiór mieszkania to przekazanie nam kluczy do mieszkania przez przedstawiciela dewelopera lub spółdzielni. Od tej chwili mieszkanie jest faktycznie nasze. To jednak bardzo ważny moment nie tylko z tego względu. To właśnie przy odbiorze powinniśmy sprawdzić, czy mieszkanie wygląda tak, jak zostało to spisane w umowie przedwstępnej. Nie wystarczy pobieżny ogląd, warto przyjrzeć się dokładnie każdemu miejscu.

Jak się przygotować?

Przede wszystkim – umów się na odbiór mieszkania w dogodnym dla Ciebie terminie i zarezerwuj sobie kilka godzin. Jeśli to możliwe, zabierz ze sobą kogoś doświadczonego – na pewno masz wśród znajomych lub rodziny osobę, które ma za sobą takie doświadczenia i potrafi Ci pomóc w dokonaniu właściwej oceny.

Dokładnie zapoznaj się jeszcze raz z umową i projektem mieszkania oraz zabierz je ze sobą. W umowie jest zaznaczone, jakich materiałów użył deweloper do wykończenia mieszkania - możesz to porównać ze stanem faktycznym. Projekt z kolei pozwoli zapoznać się z rozkładem instalacji elektrycznych i sanitarnych. Sprawdzisz, w jakich miejscach masz np. podłączone gniazdka elektryczne. Zabierz ze sobą kilka fachowych urządzeń – miarkę, poziomnicę i kątownik (do sprawdzenia prostych kątów). Odbiór mieszkania powinien odbywać się przy świetle dziennym, ale nie zaszkodzi zabrać ze sobą bardzo silnie świecącej latarki. Inspektor we własnym "M"

Choć takie przygotowania mogą wydać się śmieszne - naprawdę warto "zabawić" się w inspektora w swoim "M".Starannie obejrzyj całe mieszkanie. Nie spiesz się – to w końcu nie kolejna para jeansów, których w najgorszym razie możesz nie nosić – od tego zależy komfort twojego codziennego życia. Zwróć uwagę na każdy drobiazg i pytaj o wszystko, co wyda Ci się niepokojące. To Twoje mieszkanie, masz pełne prawo wiedzieć.

Przede wszystkim zmierz dokładnie, czy mieszkanie ma powierzchnię zgodną z tą, jaką wpisano w umowie.

Obejrzyj ściany- muszą być proste. Sprawdzisz to przy pomocy poziomicy. Na tynku nie może być widać żadnych nierówności ani pęcherzy powietrza. Ostukaj tynk, by sprawdzić, czy nie odchodzi.

Za pomocą poziomicy sprawdzisz także równość podłóg i parapetów, a także otworów drzwiowych. Szczególnie dokładne warto sprawdzić te miejsca, gdzie zamierzasz ułożyć glazurę, terakorę albo zamontować szafy wnękowe. W pokojach i kuchni przy połączeniu podłogi ze ścianą powinna znajdować się wąska szczelina - pozwala ona podłodze "pracować" swobodnie.

Dokładnie przyjrzyj się oknom i drzwiom, zarówno tym wejściowym, jak i wewnętrznym. Choć to zabrzmi jak banał, okna powinny się płynnie otwierać i zamykać. Jeśli nie odbywa się to lekko albo okna trą o ościeżnicę, to znak, że są niewłaściwie zamontowane. Szyby nie mogą być pęknięte czy porysowane.

Podobnie rzecz ma się z drzwiami, które powinny się lekko otwierać i zamykać. Aby sprawdzić ich szczelność wsuń pasek papieru pakowego w dowolne miejsce między skrzydło a ościeżnicę, zamknij drzw i wtedy spróbuj go wyciągnąć. Jeśli Ci się to uda, drzwi są nieszczelne.

Koniecznie sprawdź czy jest woda i prąd. Zobacz, czy zostały doprowadzone wszystkie dopływy i odpływy, które są zaznaczone na planie mieszkania. Prąd w kontaktach sprawdzisz za pomocą zestawu oprawka plus żarówka. Podłącz oprawki do drutów wystających ze ścian lub sufitu, wkręć żarówki i włącz światło. Jeśli żarówka nie zaświeci się albo miga, instalacja nadaje się do naprawy. I na koniec...

... czas na protokół. To dokument, w którym oświadczasz, że przyjmujesz mieszkanie w stanie zgodnym z umową przedwstępną. Jeśli wszystko jest w porządku, możesz śmiało go podpisać i odebrać klucze.

W przeciwnym razie pamiętaj, aby wszystkie niedoróbki i wady mieszkania wpisać do protokołu. Należy tam umieścić precyzyjną datę usunięcia usterek, a jeśli naprawienie którejś z nich nie jest możliwe - ustalić kwotę rabatu z tego tytułu. Jeśli natomiast mieszkanie ma wady, które umożliwiają zamieszkanie w nim, nie podpisuj protokołu do czasu ich usunięcia. Protokół musi być podpisany przez przedstawiciela firmy, a kopię dokumentu powinnaś otrzymać wkrótce po podpisaniu. Za datę odbioru mieszkania uznaje się dzień podpisania ostatecznego, bezusterkowego protokołu.

Teraz, kiedy niczym inspektor dokonałaś precyzyjnego oglądu swojego "M" i wiesz, że wszystko w porządku, ze spokojnym sumieniem możesz otworzyć butelkę dobrego szampana i urządzić parapetówkę!

Źródło artykułu:WP Kobieta