Pierzesz kupione ubrania? Badania mówią, że powinieneś
Grudzień kojarzy nam się nie tylko ze świętami i prezentami, ale też z, rozpoczynającymi się pod koniec miesiąca, wyprzedażami. Wraz z nimi mnóstwo ludzi udaje się do sklepów, aby w niższych cenach dostać ubrania, które sobie wcześniej upatrzyli. Kupując, masz z tyłu głowy świadomość, że przed tobą przymierzyło je wiele osób. Ale czy masz nawyk prania nowych ubrań po przyniesieniu do domu? Najnowsze badania mówią, że powinieneś go wypracować.
Nowe rzeczy, choć wciąż z metką, przeszły w sklepie niejedno. Nie są one tak czyste i świeże, jak mogłoby się nam wydawać. Wszystko dlatego, że każdy przymierzający ubrania może pozostawić na nich różnego rodzaju bakterie, a nawet grzyby i pasożyty. A te mogą wywołać u nas nie tylko alergie, ale też reakcje chorobowe. W związku z tym powinniśmy prać rzeczy po przyniesieniu ze sklepu.
Dermatolog z Uniwersytetu Medycznego w Kolumbii nie ma wątpliwości. - Widziałem wiele przypadków chorób skórnych - takich jak świerzb - wywołanych w wyniku kontaktu z nowym ubraniem. By ustrzec się przed takimi niespodziankami, nowe ubranie należy prać - i to nawet dwukrotnie. Jednorazowe pranie może nie wystarczyć – tłumaczy Donald Besito w rozmowie z "Wall Street Journal".
Warto wziąć też pod uwagę sposób "konserwacji" ubrań. Zanim dotrą one od producentów do sklepu, są specjalnie przygotowywane do tego, aby jak najdłużej wyglądały jak nowe. Dlatego też pryskane są różnymi specyfikami, które mogą alergizować, ale też wywoływać poważniejsze reakcje.
Przeprowadzone w Nowej Zelandii badania pokazały, że poziom substancji konserwujących używanych przy ubraniach produkowanych w Chinach, 900 razy przekraczał dopuszczalny limit. Dlatego lekarze biją na alarm i sugerują pranie ubrań przed założeniem ich.