Blisko ludziPłacz głodnego dziecka porusza kobiety, mężczyzn nie

Płacz głodnego dziecka porusza kobiety, mężczyzn nie

Płacz głodnego dziecka porusza kobiety, mężczyzn nie
Źródło zdjęć: © 123RF

07.05.2013 21:58, aktual.: 08.05.2013 10:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kobiecy mózg jest ukierunkowany by reagować na potrzeby dzieci, w odróżnieniu od męskiego - dowodzi włoskie badanie opisane na łamach magazynu "Neuroreport".

Kobiecy mózg jest ukierunkowany by reagować na potrzeby dzieci, w odróżnieniu od męskiego - dowodzi włoskie badanie opisane na łamach magazynu "Neuroreport". Mózgi uczestniczących w badaniu pań, słyszących płacz głodnego dziecka, wykazywały zmiany w aktywności poszczególnych regionów. U mężczyzn tego nie obserwowano. Badaniem objęto dziewięć kobiet i tyle samo mężczyzn po 30. roku życia, część posiadających dzieci.

Badacze z University of Trento prosili uczestników, aby pozwolili myślom płynąć swobodnie, po czym odtwarzali im przez kwadrans biały szum, (w którym żaden ton nie dominuje) przerywany momentami ciszy i odgłosami dziecięcego płaczu.

W mózgach kobiet aktywność dwóch obszarów, znajdujących się w obrębie kory przedczołowej i tylnej części zakrętu obręczy - odgrywających rolę podczas wędrowania myślami - spadała w obecności dziecięcego głosu. U mężczyzn te obszary pozostawały równie aktywne jak wcześniej.

Badanie pokazuje, że kobiety przerywają błądzenie myślami, kiedy słyszą płacz głodnego dziecka, podczas gdy mężczyźni sobie nie przeszkadzają - napisali badacze.

Wzorce aktywności mózgu nie różniły się u rodziców i u osób, które dzieci nie posiadały. Zdaniem badaczy może to sugerować, że kobiety są w większym stopniu predysponowane do zajmowania się dziećmi innymi niż ich własne. Jednak wyniki eksperymentu należy jeszcze zweryfikować.

Inne badania pokazały, że matki cierpiące na depresję poporodową w porównaniu ze zdrowymi mają przytłumioną aktywność niektórych obszarów mózgowych, kiedy słyszą płacz swojego dziecka.

(PAP/ma)

POLECAMY:

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (3)