Płakała, gdy traciła włosy. Znana aktorka opisuje walkę z rakiem
Już od wielu lat październik uznawany jest na całym świecie za miesiąc świadomości raka piersi (ang. Breast Cancer Awareness Month). W tym okresie podejmowane są tematy związane z profilaktyką, diagnostyką oraz nowoczesnym leczeniem nowotworów piersi. Akcję popiera między innymi Shannen Doherty, która od sierpnia 2015 roku zmaga się z nowotworem. Aktorka nigdy nie ukrywała się ze swoją chorobą. Wręcz przeciwnie - swoją walkę, która trwa do dziś, systematycznie opisuje na Instagramie. Tym razem podzieliła się z obserwatorami poruszającym zdjęciem.
14.10.2017 | aktual.: 01.03.2022 13:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przez cały okres leczenia Doherty bez cenzury opisywała kolejne etapy choroby. Jednocześnie pozostawała inspiracją do walki dla milionów kobiet, które, podobnie jak ona, nie chciały tracić nadziei. Choć gwiazda zakończyła już chemioterapię, wspomnienia wciąż są dla niej żywe.
"Miesiąc świadomości raka piersi. To bardzo osobisty dla mnie okres. Gdy zaczęłam chemię, miałam nadzieję, że nie stracę włosów, jednak finalnie całe kępki pozostawały mi w dłoniach. Byłam chora, czułam jakbym traciła samą siebie. Słaba i silna. Czułam się brzydka, a jednocześnie jeszcze piękniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Pamiętam, jakby to było wczoraj. Rak ma tak wiele faz: wstrząs, zaprzeczenie, akceptacja, gniew, niechęć, bunt, strach, uznanie, piękno. Rak jest z tobą na zawsze. Ci, którzy tego doświadczyli, wiedzą, że nawet po tym, jak wyzdrowiejesz, on wciąż ma na ciebie wpływ. Nadal przechodzisz roller coaster emocji. Nadal potrzebujesz wsparcia i miłości. I nadal możesz chwytać życie i żyć na żywo" - napisała we wzruszającym apelu celebrytka.
Gdy w marcu tego roku, zaledwie tydzień po zakończeniu chemioterapii, gwiazda "Beverly Hills 90210" zaliczyła swoje pierwsze od dawna publiczne wyjście, mówiła, że czuje się dobrze.
- Czuję się świetnie. To znaczy, czuję się dobrze, jestem pozytywnie nastawiona, jestem szczęśliwa z tego, co mam. Jakkolwiek ciężki nie był, rak okazał się dla mnie błogosławieństwem. Zmienił mnie jako człowieka na zawsze. Uczynił moje życie zupełnie innym na tyle sposobów, że trudno mi je wszystkie wymienić - mówiła w wywiadzie dla "Us Weekly".
Pod koniec kwietnia tego roku aktorka podzieliła się radosną nowiną: jej rak jest w fazie remisji. "Co oznacza remisja? Usłyszałam to słowo i nie miałam pojęcia jak zareagować. Dobre wieści? Tak. Przytłaczające? Też. Teraz znów oczekiwanie. Wszyscy w mojej 'rakowej' rodzinie wiedzą, że kluczowe są następne lata. Pięć lat. Nawroty zdarzają się cały czas. Rekonstrukcja to kilka operacji. Decyzja, żeby brać tabletki przez kolejnych pięć lat, obarczona jest mnóstwem skutków ubocznych i problemów. Wiem, że mnie pobłogosławiono. Wiem to. Ale teraz… Remisja. Zamierzam po prostu oddychać" - napisała wówczas.
Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem u kobiet na świecie (25%) i najczęstszą przyczyną zgonu (14%), a chore na raka piersi stanowią 36% kobiet żyjących z nowotworami. Szacuje się, że co roku raka piersi rozpoznaje się u blisko 1,7 miliona kobiet, a ponad 500 tysięcy umiera z tego powodu. W Polsce rak piersi w ostatnim stuleciu stał się jednym z największych zagrożeń przedwczesnej umieralności kobiet. Częstość występowania choroby wzrasta z wiekiem. Wśród kobiet przed 45 rokiem życia nowotwór występuje rzadko, a większość zachorowań dotyczy kobiet po 50 roku życia (w Polsce 80% pacjentek). Decydujące znaczenie ma jego diagnostyka i wczesne wykrycie. Jest ono możliwe dzięki regularnie przeprowadzanym badaniom mammograficznym.